pogoda
Warszawa
14°

Wjechał motocyklem do supermarketu. 33-latek trafił do szpitala

8

Klakson może uratować życie, może ostrzec, może również zirytować. Trudno powiedzieć, w jakim celu klaksonu użył 33-latek, który wjechał motocyklem do supermarketu przy ul. Wolności w Chełmie. Mężczyzna wcisnął klakson, gdy zobaczył policjantów.

Wjechał motocyklem do supermarketu. 33-latek trafił do szpitala
Niecodzienny incydent w jednym z supermarketów (Policja Chełm)

Do niecodziennego incydentu doszło w piątek 30 czerwca w godzinach porannych. 33-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego wjechał motocyklem do supermarketu w Chełmie, a potem, jak gdyby nigdy nic, zaparkował przy kasach.

Gdy w supermarkecie zjawili się zaalarmowani przez świadków policjanci, 33-latek zachował się w dość... nietypowy sposób.

Skierowani na miejsce funkcjonariusze zastali go siedzącego na motocyklu przy kasach. Na ich widok 33-latek zaczął używać klaksonu — przekazała kom. Ewa Czyż z chełmskiej policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Drożyzna w kurortach. Przedsiębiorcy przesadzili? "Ludzie przyjdą raz, a potem będą złą reklamę robić"
NA ŻYWO

33-latek został przewieziony do szpitala

Z informacji przekazanych przez policjantkę wynika, że mężczyzna był trzeźwy. Na razie nie wiadomo, dlaczego 33-latek wpadł na pomysł, by wjechać do supermarketu motocyklem.

Badanie na zawartość alkoholi w organizmie wykazało, że 33-latek był trzeźwy. Nie potwierdzono również, aby był pod działaniem środków odurzających — czytamy w komunikacie policji.

Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Zespół ratownictwa medycznego po zbadaniu mężczyzny zawiózł go do szpitala. Nie poinformowano, w jakim stanie był motocyklista.

Po badaniach 33-latek został przewieziony do szpitala
Po badaniach 33-latek został przewieziony do szpitala (Policja Chełm)

O podobnych zdarzeniach słyszymy dość często, jednak zazwyczaj w innym kontekście. Zdarza się, że do sklepu wjeżdżają klienci, którzy, przez nieostrożność lub nadmierną prędkość tracą panowanie nad pojazdem.

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o 76-letnim kierowcy, który pomylił gaz z hamulcem, w rezultacie wjechał w ścianę marketu Dino w wielkopolskim Siedlikowie, przebił ją na wylot i uszkodził towar stojący na półkach. Na szczęście nikomu nie stała się wtedy krzywda.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wypadek miejskiego autobusu w Krakowie. Wiadomo, kim jest sprawca
Nowe technologie na Klubowych Mistrzostwach Świata w USA
Przeżyli pożar w Pszowie. Dramatyczna relacja świadków. "Mam ciągle przed oczami"
Sąsiedzi nie wytrzymali. Wywiesili kartkę na klatce
Zmarł biskup Piotr Turzyński. Miał 61 lat
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Przestał mówić
"Wyjątkowe miejsce". Iga Świątek zdobyła się na wyznanie
Donald Trump oskarża Iran. "Mogą nas podpuszczać"
Wojciech Szczęsny rozbawił na konferencji prasowej
Łódź i inne miasta usunięte z listy trucicieli Bałtyku
Tragiczny wypadek w Koce-Basie. Rolnik zginął przygnieciony przez ciągnik
PZN odsłonił karty. Oto skład kadry A w skokach narciarskich na sezon olimpijski
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić