Ostatnie poczynania Władimira Putina zostały opisane przez słynnego już użytkownika serwisu społecznościowego. Bloger jest znany z zakulisowych informacji z Kremla, ukrywa on swoją tożsamość pod pseudonimem "General SVR", z czego drugi człon stanowi prawdopodobnie skrót od nazwy "Służba Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej". W przeszłości jego doniesienia ws. wydarzeń na Kremlu wielokrotnie zyskiwały potwierdzenia w faktach, dlatego uznawany jest on za dość wiarygodne źródło.
Władimir Putin szuka sojuszników. Z kim rozmawiał?
Jak wynika z relacji tajemniczego informatora, Władimir Putin w poniedziałek odbył rozmowę z Kasymem-Żomartem Tokajewem. Lider Federacji Rosyjskiej skontaktował się z prezydentem Kazachstanu drogą telefoniczną.
Przeczytaj także: Caryca Putina apeluje do Rosjan. To tam powinni mieszkać
Główny temat rozmowy prezydentów miało stanowić zacieśnianie współpracy gospodarczej i handlowej między ich państwami. Jak zauważył autor obszernego wpisu opublikowanego we wtorek, w rzeczywistości Władimirowi Putinowi w głównej mierze zależało na obejściu sankcji nałożonych na Rosję przez kraje Zachodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: "Szok" w otoczeniu Zełenskiego. Nowe informacje o Bakanowie
Władimirowi Putinowi zależy przede wszystkim na pozyskaniu aprobaty przywódców państw Azji Centralnej. Kolejną osobą, do której zadzwonił rosyjski przywódca, miał być Szawkat Mirzijojew, prezydent Uzbekistanu. Autor wpisu zaznaczył, że – ku rozczarowaniu Putina – żaden z potencjalnych sojuszników nie spieszy się z udzieleniem mu pomocy.
Nie spieszą się, aby w pełni zgodzić się z propozycjami prezydenta Rosji. Putin ponownie usiłuje wciągnąć Kazachstan i Uzbekistan do "unii gazowej", ale jak dotąd wszystko mu się nie udaje. Radzenie sobie ze skutkami rosyjskich sankcji staje się coraz trudniejsze, a prezydent gorączkowo szuka rozwiązań, mylnie wierząc, że jego osobisty urok i autorytet wciąż coś znaczą dla Tokajewa i Mirzijojewa – podsumował autor wpisu (Telegram).
Przeczytaj także: Czas kończyć wojnę. Takich słów w Rosji nikt się nie spodziewał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.