Kot syberyjski imieniem Mir stanowił prezent, który Władimir Putin wręczył Satake w lutym 2012 roku. Gubernator zdecydował się umieścić zwierzę w kwarantannie, ponieważ jest zaniepokojony doniesieniami o możliwości wystąpienia koronawirusa u kotów.
Bardzo nas zaniepokoiły informacje o zakażonych koronawirusem kotach domowych w USA. Dlatego chcemy się upewnić, że Mir nie będzie miał kontaktu z nikim spoza naszej rodziny. Mamy nadzieję, że ta sytuacja niedługo dobiegnie końca i że ryzyko infekcji nie będzie dłużej wywoływać cierpienia ani u ludzi, ani u zwierząt – powiedział Norishi Satake w rozmowie z rosyjską agencją prasową TASS.
Zobacz też: Odtajniono dokumenty KGB o Putinie
Gubernator podkreśla, że kot, którego sprezentował mu Władimir Putin, jest w dobrej formie. "Ma apetyt, jest silny i szczęśliwy". Dodał, że zwierzę ma "spokojną osobowość".
Mir żyje w naszym domu z sześcioma innymi kotami. To dla mnie wyjątkowa istota: moja dusza odpoczywa, kiedy widzę jego pyszczek – powiedział japoński gubernator.
Władimir Putin też dostał prezent
Latem 2012 roku Satake wręczył rosyjskiemu prezydentowi szczeniaka rasy akita, z której słynie prefektura. To był dowód wdzięczności dla Rosji za pomoc, której udzieliła Japonii po katastrofie z marca 2011 roku. Kraj nawiedziło wtedy najsilniejsze trzęsienie ziemi w historii, które wywołało tsunami i doprowadziło do katastrofy Elektrowni Atomowej Fukushima Nr 1.
Władimir Putin się odwdzięczył. Najpierw dowiedział się, że japoński gubernator woli koty od psów. A potem sprezentował mu szarego kota syberyjskiego.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.