Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Adam Dąbrowski
Adam Dąbrowski | 

Władza robiła wiele, by ludziom obrzydzić święta. Wydawali na to fortunę

W Związku Radzieckim obchody zarówno Wielkanocy, jak i Bożego Narodzenia nie były mile widziane przez komunistyczne władze. Kościoły i inne miejsca kultu religijnego były pod ścisłą kontrolą państwa, a praktyki religijne twardo tłamszono. Decydenci w ZSRR wydawali na to fortunę, byle obrzydzić ludziom tradycję.

Władza robiła wiele, by ludziom obrzydzić święta. Wydawali na to fortunę
Jak obchodzono święta w ZSRR? Władze robiły wszystko, by ludziom je obrzydzić (Pixabay)

Walka władz ZSRR z religią była priorytetem, gdyż uznawano ją za konkurenta ideologicznego dla komunizmu. To dlatego Sowieci podejmowali szeroko zakrojone działania przeciwko świętom. Nauczyciele i działacze partyjni byli zobowiązani do laicyzacji społeczeństwa.

Dzieciom kontrolowano nawet ręce pod kątem śladów farby jajek wielkanocnych.

Próbowano również zastąpić religijne obyczaje nowymi - jak powiedział Biełsatowi historyk i religioznawca Wiktor Jełenski, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Wspólnot Religijnych, ZSRR w tym celu wydał miliardy rubli. Wszystko, by ludziom obrzydzić święta na dobre.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Świąteczny kubeł zimnej wody dla polityków? Polacy wskazali nazwiska

Chodziło o to by obrzędy religijne były wyparte przez nowe, "czerwone" tradycje, takie jak "czerwone chrzciny", "czerwone karnawały", czy "czerwone Paschy", podczas których palono kukły popów.

Cerkwie i kościoły były zamykane, burzone, bądź przemieniane na dyskoteki lub magazyny. Władza obrażała święta, a duchownych oskarżano o różne przewinienia, w tym o alkoholizm. W szczególności na Ukrainie, komunistyczna propaganda była szczególnie intensywna, gdyż znajdowała się tam połowa świątyń w całym ZSRR.

Warto dodać, że w latach 1946-1990 kościół grekokatolicki był największą podziemną organizacją religijną w ZSRR. Udzielali wbrew sowieckim władzom sakramentów, a także nauczali potajemnie religii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: How the USSR Handled Christianity and Islam

Wierzący ryzykowali swoją wolnością, a nawet życiem. W rozmowie z "Biełsatem" profesor Ludmiła Filipowycz wskazuje, że działaczy partyjnych i pedagogów rzucano do walki z "wrogiem ideologicznym" ustawiając ich na dyżurach przed świątyniami

Mieli za zadanie wypisywać z imienia i nazwiska wszystkich, którzy uczestniczyli w nabożeństwie. Trafienie na listę było bardzo niebezpieczne, bo sprawę poruszano potem na zebraniach Komsomołu. Można było za to zostać wyrzuconym ze studiów lub pracy. Dlatego bycie chrześcijaninem w czasach sowieckich było swojego rodzaju bohaterstwem - powiedziała reporterom "Biełsatu" naukowczyni.

Ukraiński vloger Nazar Miller, znany jako "Imigraniec", wspomniał historie opowiedzianą przez swoich rodziców.

Ludzie wierzący spotykali się w domach, by studiować Biblię, ale często nawet tam nie można było się schować - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: O religii na Ukrainie | Religia w ZSRR #87

Mimo represji, wiara przetrwała w sercach ludzi, nawet za kratami. Więźniowie Gułagu pragnęli wyspowiadać się i przyjąć komunię w Wielkanoc, oraz przygotowywać święconkę. Potajemnie kapłani wysyłali do zakładów karnych suchary zamoczone winem (lub mocną więzienną herbatą - czyfirem), oraz prosforę – chleb dzielony podczas eucharystii.

Najważniejszym było powiedzieć: "Chrystus Zmartwychwstał!", co brzmiało jak hymn zwycięstwa - czytamy w artykule "Biełsatu".

Dopiero polityka pierestrojki (przebudowy) pod przywództwem Michaiła Gorbaczowa spowodowała złagodzenie represji wobec religii. W latach 1986-1987 zwolniono więźniów politycznych i religijnych, a w 1989 roku po spotkaniu prezydenta ZSRR z papieżem Janem Pawłem II zapowiedziano ustawę zapewniającą swobodę wyznań.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trenował reprezentację Polski w czasach PRL. Teraz grzmi: "To nie jest zespół"
Wspólny zakup losu w Eurojackpot? Jest jeden haczyk
Spędził 46 lat w celi śmierci. Otrzyma gigantyczne odszkodowanie
Brytyjka pojechała na wieczór panieński do Krakowa. "Nigdy tu nie wrócę"
Hipokryzja na drodze? Nagranie z Krakowa wywołało burzę
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Szkoły w czasach PRL-u. Jasiu, marsz do kąta!
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić