Częstochowa. Radni chcą wstrzymać dopłaty do lekcji religii
Od wielu miesięcy można obserwować falę polskich uczniów wypisujących się z lekcji religii. Taki trend odnotowano również w Częstochowie. - Mamy 870 uczniów, na religię uczęszcza 371 - mówi Jadwiga Sipa, dyrektorka IV Liceum Ogólnokształcącego imienia Henryka Sienkiewicza w Częstochowie, w rozmowie z dziennikarzami magazynu "Polska i Świat" w TVN24.
Co roku na katechezy zapisuje się coraz mniej uczniów. Radni Lewicy zauważyli jednak, że nie przekłada się to na niższe koszty organizacji. Postulują więc, aby w czasach rosnącej inflacji i drożyzny szukać oszczędności właśnie w dopłatach do tracących na popularności lekcji religii. Apel o likwidację ich finansowania z częstochowskiego budżetu ma jeszcze w tym tygodniu pojawić się w porządku obrad sesji rady miasta.
Autor projektu uchwały - Sebastian Trzeszkowski z Klubu Radnych Lewicy w Częstochowie - podkreśla w rozmowie z TVN24, że jeśli uchwała zostanie przegłosowana, będzie pierwszą taką w Polsce. Radni z Częstochowy zajmą się nią już w czwartek. Autorzy projektu podkreślają, że na wynagrodzenia nauczycieli religii idzie rocznie ponad 9,5 miliona złotych. 70 proc. kosztów pokrywa subwencja oświatowa. Reszta trafić może jednak z kieszeni miasta i są to blisko 3 mln złotych.
Wstrzymanie finansowania religii z budżetu miasta. Co na to ministerstwo?
Jeśli radni z Częstochowy przyjmą uchwałę, apel o zakończenie finansowania religii z budżetu miasta trafi do premiera oraz Ministra Edukacji i Nauki. Radni Lewicy mają nadzieję, że dzięki temu państwo zwiększy subwencję na katechezę, czyli że będzie dopłacało więcej do wynagrodzeń nauczycieli odpowiedzialnych za prowadzenie katechezy. Wówczas urząd miasta będzie mógł wydawać corocznie 3 mln zł więcej.
Projekt ustawy jeszcze nie trafił pod obrady, jednak Ministerstwo Edukacji i Nauki już na tym etapie mówi, że odstąpienie od finansowania przez miasto byłoby niezgodne z prawem.
Jeżeli (...) wydatki na realizację zadań własnych jednostki samorządu terytorialnego są wyższe niż otrzymywana przez tę jednostkę część oświatowa subwencji ogólnej, to jednostka jest obowiązana pokrywać te wydatki z innych dochodów. Nie może natomiast zaniechać realizowania tych zadań - wskazuje resort edukacji, dopowiadając na pytanie dziennikarzy TVN24.