Samica rodzi je w płytkich zagłębieniach w ziemi, nazywanych kotlinami, często ukrytych w wysokiej trawie lub pod gałęziami drzew. Co ciekawe, w przeciwieństwie do królików, zajęczyca nie buduje nory ani nie wyściela gniazda.
Młode zające rodzą się już w pełni rozwinięte, pokryte futrem i zdolne do samodzielnego poruszania się. - Młode zające nie wymagają ciągłej opieki matki, dlatego ich widok w samotności jest całkowicie normalny - wyjaśnia podleśniczy Dawid Kontny z Borów Tucholskich na swoim profilu "Borem Lasem Wodą Bagnem" w serwisie Facebook.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strategia przetrwania – bezruch i maskowanie
Zajęcze maluchy często pozostają bez ruchu przez długi czas. To ich sposób na przetrwanie, ponieważ wtopienie się w otoczenie daje im szansę uniknięcia drapieżników. Futerko w odcieniach brązu i szarości doskonale maskuje je na tle ziemi, liści i suchych traw. Niestety, mimo naturalnych mechanizmów obronnych, na młode zające czyha wiele niebezpieczeństw.
Wśród ich naturalnych wrogów znajdują się lisy, jenoty, wilki oraz ptaki drapieżne. Jednak ogromnym zagrożeniem okazują się również psy i koty domowe, które są często wypuszczane luzem na terenach wiejskich.
Największymi wrogami zajęcy okazują się nie tylko drapieżniki, ale także ludzie – i to zarówno przez swoją nieświadomość, jak i celowe działania - tłumaczy Dawid Kontny.
Apel z lasu: człowiek – największy wróg małych zajęcy
Działania ludzi często przyczyniają się do śmierci tych zwierząt. Jednym z głównych zagrożeń jest wypalanie traw. To nieodpowiedzialna praktyka, która powoduje nie tylko pożary, ale także śmierć wielu młodych zajęcy, które nie mają szans uciec przed płomieniami.
Drugim poważnym problemem jest błędne przekonanie, że samotny mały zając został porzucony. Wielu ludzi, kierując się dobrymi intencjami, zabiera młode zające z ich naturalnego środowiska, sądząc, że zostały osierocone. Tymczasem matka zawsze wraca do swoich młodych, choć odwiedza je zaledwie raz lub dwa razy dziennie.
Kiedy rzeczywiście należy interweniować?
Zajączka można zabrać tylko w dwóch wyjątkowych przypadkach:
- gdy obok niego znajduje się martwa matka (np. potrącona przez samochód);
- gdy widać wyraźne oznaki urazu – otwartą ranę, krew lub problemy z poruszaniem się.
W każdej innej sytuacji najlepszą pomocą jest pozostawienie zwierzęcia tam, gdzie je znaleźliśmy. W przeciwnym razie skazane jest na ogromny stres, a często również na śmierć w wyniku braku odpowiedniej opieki.
Większość zajęcy zabranych przez ludzi nie przeżywa nawet kilkunastu godzin - wymownie puentuje Kontny.
Przeczytaj też: Zobaczyli dziwną pianę przy plaży. Nagle zaczęli się źle czuć
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.