Fragment przechwyconej przez ukraińskie służby rozmowy opublikował portal "Current Time". Na nim słyszymy rozmowę dwóch rosyjskich żołnierzy. Jeden, o nazwisku Goworow, opowiada innemu, jak wygląda obecnie rekrutacja do wojska w Rosji.
Czytaj także: Ważą się losy Bachmutu. Rosjanie wyznaczają nowe cele
"Jednorazowi żołnierze" w oddziałach szturmowych
Jak twierdzi Goworow, zgodnie z planem obsady do jego jednostki należy zwerbować tysiąc żołnierzy kontraktowych, ale w ciągu miesiąca zrekrutowali zaledwie 75 osób. W pierwszym kwartale z jednostki uciekło 211 żołnierzy, 175 są poszukiwani, przeciwko 18 wszczęto sprawy karne, a trzech trafiło do więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żołnierz opisał, jak wygląda "nieoficjalne rozporządzenie dowództwa". - Wszyscy ci, którzy nie chcą [jechać na wojnę - przyp. red.], są przenoszeni na podobne stanowiska wojskowe w oddziałach szturmowych - "do jednorazowego użytku" - powiedział.
A jeśli jakimś cudem ujdą z życiem, to po zwycięstwie będą podejmowane jakieś decyzje. Werbują oczywiście to bydło. A co będą robić na froncie? Jak batalion karny - powiedział wojskowy.
Czytaj także: Zamykają całe miasta. Rosyjskie władze są bezradne
Nowa fala mobilizacji?
We wtorek ukraiński wywiad wojskowy (HUR) ujawnił, że kolejna faza mobilizacji na wojnę z Ukrainą, która zostanie przeprowadzona w Rosji przed 1 kwietnia, prawdopodobnie obejmie studentów uczących się w trybie dziennym. Obecnie zaś trwają przygotowania do tego przedsięwzięcia.
O tych zamiarach Kremla świadczy tworzenie przy szkołach wyższych tzw. centrów powiadamiania, czyli placówek, które mają pomagać wojskowym komendom uzupełnień w rozdawaniu studentom wezwań do armii. Kierownikami nowych instytucji zostają przedstawiciele władz poszczególnych uczelni.
Jak dodano, członkowie nowej struktury funkcjonującej przy politechnice w Tomsku są rekrutowani "na siłę", bez wiedzy i zgody samych zainteresowanych. Kolejny etap w Rosji może natomiast rozpocząć się w każdej chwili, bez konieczności wydawania odrębnych aktów prawnych. Wynika to z faktu, że ogłoszona jesienią 2022 roku "częściowa" mobilizacja na wojnę z Ukrainą nie została oficjalnie zakończona.