Do kolejnego skandalicznego występu Aleksandra Jabłonowskiego doszło pod budynkiem Sejmu. Prawicowy patostreamer brał udział w demonstracji, w trakcie której nie szczędził gróźb pod adresem posłów.
Przeczytaj także: Prawicowy patostreamer "wyjaśniony" na wizji. Internauci: "Wyjaśniał" syn Janusza Korwin-Mikkego
Aleksander Jabłonowski pod Sejmem. Wykrzykiwał groźby pod adresem posłów
Nagranie z incydentu lotem błyskawicy rozeszło się po portalach społecznościowych. Na jednym z materiałów, udostępnionym m.in. na Twitterze, uchwycono moment, gdy Aleksander Olszański grozi posłom śmiercią.
Tam w tym cieple, w tym komforcie, przechadzają się ludzie, którzy myślą, że nami rządzą. Ale mają jedną wspólną cechę z nami – mają potrzeby fizjologiczne i są śmiertelni. (...) Przy pierwszej nadarzającej się okazji, przy pierwszej waszej nieuwadze, skoczymy wam do gardeł i skręcimy wam kręgosłup – wykrzykiwał Aleksander Jabłonowski pod Sejmem.
Przeczytaj także: Patostreamer "Proboszcz" ledwo przeżył. Jest surowy wyrok
W demonstracji uczestniczył także Janusz Korwin-Mikke. Polityk zabrał głos tuż po Aleksandrze Olszańskim, zwracając się do tłumu z apelem o "wywalczenie sobie wolności".
Musimy tę wolność sami sobie wywalczyć – podkreślał Janusz Korwin Mikke.
Przeczytaj także: ABW wszczęło poważne śledztwo. Chodzi o "Aleksandra Jabłonowskiego"
Do aresztowania Wojciecha "Aleksandra Jabłonowskiego" Olszańskiego doszło w połowie listopada ubiegłego roku. Bezpośrednią przyczyną było zachowanie patostreamera w trakcie Święta Niepodległości w Kaliszu. Jabłonowski wygłosił przemówienie, w trakcie którego nie szczędził ksenofobicznych oraz antysemickich opinii. Jednak po trzech tygodniach został wypuszczony na wolność.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.