Ukraińcy żołnierze z 95. Samodzielnej Brygady Desantno-Szturmowej pokazali, jak działają polskie wyrzutnie Piorun. Jest to pierwsze nagranie, na którym uwieczniono ich użycie. Dotychczas Ukraińcy niszczyli rosyjski sprzęt głównie za pomocą amerykańskich wyrzutni FIM-92 Stinger oraz brytyjskich Javelinów.
Polskie wyrzutnie niszczą rosyjski sprzęt
Jak pisze na Twitterze ekspert wojskowy i były żołnierz Wiktor Kowalenko, polskie przeciwlotnicze zestawy rakietowe już pokazały swoją skuteczność. Dotychczas dzięki nim udało się już zestrzelić rosyjskie samoloty Su-34 i Su-25 oraz śmigłowce bojowe Mi-24 oraz Ka-52.
Piorun to Przenośny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy (PPZR) do zwalczania nisko lecących statków powietrznych, samolotów, śmigłowców oraz dronów. Zestaw jest produkowany przez polskie przedsiębiorstwo Mesko. Na Ukrainę dostarczono nieujawnioną na razie liczbę tych zestawów.
Czytaj także: Rosja płonie. Pożary wymykają się spod kontroli
Pierwsze użycie Piorunów
11 maja Ukraińcy po raz pierwszy pochwalili się, że dzięki polskim wyrzutniom udało się zniszczyć rosyjski śmigłowiec Ka-52. "W obwodzie charkowskim rosyjski śmigłowiec zwiadowczy i uderzeniowy został zniszczony za pomocą systemu Piorun. Nadal wykonujemy misje bojowe i niszczymy wrogów Ukrainy!" – przekazały wówczas ukraińskie siły.
Według ukraińskich danych Rosja nadal ponosi duże straty w rozpętanej przez siebie wojnie. Ukraińcy zlikwidowali już 203 samoloty oraz 167 helikopterów. Oprócz tego Rosjanie stracili m.in. 1254 czołgi i 93 systemy obrony przeciwlotniczej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.