4 kwietnia 2023 roku Finlandia została oficjalnie 31. członkiem NATO. Dla tego państwa jest to niezwykle istotne wydarzenie, bowiem Finowie mają granicę z Rosją o długości ponad 1300 kilometrów. Finlandia była państwem, które długo starało się zachować neutralność, jednak po inwazji Putina na Ukrainę kraj ten razem ze Szwecją podjął starania, mające na celu przyłączenie się do Paktu Północnoatlantyckiego.
Prezydent Finlandii o wojnie w Ukrainie
Prezydent Finlandii Sauli Niinisto w rozmowie z New York Times powiedział dziennikarzom, jak on postrzega obecną sytuację na froncie w Ukrainie. - Wojna Rosji przeciwko Ukrainie będzie trwała długo, a Europejczycy nie powinni bagatelizować ryzyka jej eskalacji - powiedział prezydent Finlandii. Rosyjską agresję na sąsiada określił mianem "dzwonka alarmowego" dla Europy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz koniecznie: Rosyjski system Sarmat z gotowością bojową. Kreml straszy zachód
Choć wojna toczy się na wschodzie i południu Ukrainy, w ostatnich miesiącach, a nawet latach, nie brakowało incydentów w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, które mogły doprowadzić do eskalacji. Jednym z ostatnich było odnalezienie szczątków rosyjskiego drona na terenie Rumunii, także będącej członkiem NATO. Wcześniej fragmenty rosyjskich rakiet znaleziono na terytorium Polski - pod Bydgoszczą. Takie pojedyncze incydenty mogą zdaniem prezydenta Finlandii doprowadzić do rozszerzenia konfliktu na inne państwa.
Jesteśmy w bardzo wrażliwej sytuacji. Nawet drobnostki mogą bardzo mocno zmienić sytuację, niestety - na gorsze. Na tym polega ryzyko takiej wojny na szeroką skalę. Ryzyko zastosowania broni jądrowej jest ogromne - powiedział Niinisto.
W opinii prezydenta Finlandii wybuch wojny na skalę światową zwiększa ryzyko użycia broni jądrowej. Warto zauważyć, że Rosja może zagrażać nie tylko krajom NATO. Na początku roku media rozpisywały się o planowanym zamachu stanu w Mołdawii, który miał się odbyć wedle scenariusza pisanego na Kremlu. Putin może również dążyć do jeszcze większego uzależnienia, a nawet aneksji Białorusi.
Zobacz także: Kadyrow grozi USA. Wszystko przez jego matkę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.