Rosyjscy jeńcy wojenni są przetrzymywani w obozach w zachodniej Ukrainie oraz w lokalach wyborczych w prawie każdym regionie, zgodnie z prawem międzynarodowym. Ministerstwo Sprawiedliwości oczekuje, że Rosjanie będą przestrzegać norm wyznaczonych przez stronę ukraińską.
Obóz dla jeńców jest strzeżony. Więźniom zapewniane są odpowiednie warunki życia i opieka medyczna. Ważne jest, aby jeńcy wojenni pracowali. Nie spędzają życia tylko na patrzeniu w sufit. Zajmują się między innymi obróbką drewna.
Jako dowód można zobaczyć film, który udostępnił polityk Anton Geraszczenko na Twitterze. Jeden z jeńców mówi wprost, że woli młotek od karabinu.
Praca jest dość prosta. Jak to mówią, życie leci dużo szybciej gdy pracujesz. Robimy to osiem godzin dziennie. Myślę, że wolę pracować młotkiem niż biegać z karabinem maszynowym - podkreśla Rosjanin.
Jeńcy wojenni. Dostają wynagrodzenie za pracę
Zgodnie z Konwencją Genewską, Ukraińcy szybko ogłosili, że oficerowie nie mogą pracować. Pozostałym jednak znaleziono zajęcie. Za pracę jeńcy otrzymują "wynagrodzenie" w postaci produktów higienicznych, herbaty czy papierosów. Pracują wszyscy oprócz tych, którzy są na oddziale medycznym.
Muszą mieć szczęście: przeżyli walkę, teraz są bezpieczni i robią coś pożytecznego - podkreśla Anton Geraschenko.
Jednym z jeńców wojennych jest Roman z Wyborga w Rosji. - Na początku mówiono nam, że chodzi o sprawy humanitarne. Ale od razu rzucono mnie na front - tłumaczy, cytowany przez portal dw.com.
Roman dodał, że został ranny podczas walk w rejonie Charkowa. Ukraińscy żołnierze zabrali go z pola bitwy i udzielili mu pomocy medycznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.