W poniedziałek Piotr Wawrzyk zdalnie połączył się ze studiem Polskiego Radia. Poseł Prawa i Sprawiedliwości odpowiadał na pytania związane z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej.
W trakcie wywiadu nie wszystko potoczyło się jednak po jego myśli. Piotr Wawrzyk zaliczył wpadkę, o której dużo mówi się teraz w internecie. Otóż wiceminister spraw zagranicznych zapomniał z krzesła schować... spodni.
Wawrzyk pojawił się na wizji widoczny od pasa w górę. Spodnie, które leżały zapomniane na krześle, próbował usunąć sprytnie lewą ręką. Mimo wszystko, polityk nie stracił wątku w rozmowie i zachował kamienną twarz.
Gorąco na polskiej granicy
W poniedziałek doszło do masowych prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Jest to największa do tej pory próba masowego, siłowego wejścia na teren Polski.
Po tamtej stronie nie ma żadnego zrozumienia dla tego, co się dzieje. Jest tylko przekonanie, że to oni odpierają jakiś rzekomy atak, o czym może świadczyć też wystąpienie MSZ Białorusi, które neguje sam fakt prowokacji. Tak działała sowiecka dyplomacja negując oczywiste fakty - mówił Piotr Wawrzyk dla Polskiego Radia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.