Od pewnego czasu pacjenci w Polsce borykają się z pewnym problemem. Otóż wiele osób, po umówieniu się na wizytę lekarską, nie pojawia się na niej bez wcześniejszego powiadomienia. Jak podkreśla portal bezprawnik.pl jest to jeden z powodów powstawania dużych kolejek.
Jak podaje Narodowy Fundusz Zdrowia tylko w 2023 roku pacjenci nie odwołali 1,3 mln umówionych wizyt. Problem szczególnie dotyczy specjalistów takich jak kardiolodzy, ortopedzi, endokrynolodzy i fizjoterapeuci.
Pewna osoba znalazła rozwiązanie tego problemu. Skierowała nawet do sejmowej komisji petycję w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpis do rejestru dłużników za nieprzyjście do lekarza? Projekt trafił do komisji sejmowej
Według autora pisma pacjenci, którzy regularnie nie stawiają się na wizytach, mieliby zostać wpisani do Krajowego Rejestru Długów i otrzymywać pouczenia od Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Na tej liście mieliby znajdować się przez rok, co zdecydowanie utrudniałoby branie pożyczek czy zakupów na raty.
Jak pisze portal bezprawnik.pl rozwiązanie to miałoby dotyczyć osób, które w ciągu roku dwa razy nie stawiły się na umówioną wizytę lekarską.
Mało tego, jeśli pacjenci nie pojawiliby się na wizytach w punkcie podstawowej opieki zdrowotnej dwukrotnie w ciągu roku, to wprowadzone miałyby być dla nich odpłatne wizyty.
Istniałoby również ryzyko utraty prawa do ubezpieczenia zdrowotnego na 12 miesięcy. Wówczas pacjenci byliby zmuszeni do korzystania z prywatnej opieki zdrowotnej nie tylko u lekarza, ale także w szpitalu.
Ministerstwo Zdrowia walczy z nieodwołanymi wizytami
Nie wiadomo, czy rządzący zaakceptują takie rozwiązania. Niemiej jednak od dłuższego czasu wdrażane są rozwiązania, które mają w pewien sposób zminimalizować ten problem.
Jednym z nich jest SMS-owe powiadamianie o wizycie lekarskiej, wprowadzone w 2019 r. Od 2015 r. obowiązuje także zasada, dzięki której możliwe jest skreślanie z listy oczekujących pacjentów tych osób, które w zawiniony sposób nie zgłosiły się do lekarza w umówionym terminie. Po dokonaniu skreślenia, osoby te są zmuszone do oczekiwania na nowy termin wizyty lekarskiej - podaje portal.
Czytaj również: "Lekarz" wmawiał pacjentkom, że nie chorują na raka. Dwie zmarły
Źródło: bezprawnik.pl