Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wprost przyznali się do wysadzenia tamy. "Trochę się przeliczyliśmy"

Za wybuchem na Kachowskiej Elektrowni Wodnej w obwodzie chersońskim stoją żołnierze 205. Oddzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Rosji. O tym napisali sami wojskowi. Mówią, że w ten sposób próbowali powstrzymać kontrofensywę Ukraińców. O zaminowaniu tamy mówili jeszcze w październiku zeszłego roku.

Wprost przyznali się do wysadzenia tamy. "Trochę się przeliczyliśmy"
Ekspozje na Kachowskiej Elektrowni Wodnej (Twitter)

Informacje o tym, że to 205. Oddzielnej Brygada Strzelców Zmotoryzowanych Rosji zorganizowała katastrofę na Kachowskiej Elektrowni Wodnej, pojawiły się na kanale na Telegramie, który jest najprawdopodobniej związany z żołnierzami tej brygady.

Spowodowali katastrofę, sami się przyznali

Jak piszą autorzy postu, "wysadzenie tamy jest katastrofą ekologiczną, z którą radzić sobie będzie musiała również Rosja". Przyczyną takich działań kanał nazywa możliwą kontrofensywę Ukraińców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna moc artylerii. Pociski, które zmieniły przebieg wojny
Zagrożenie zakrojoną na szeroką skalę ofensywą wroga było bardzo duże, a kierunek chersoński musiał odegrać w tej ofensywie ważną rolę. Jak pisałem w listopadzie, w takim przypadku podminowanie jest nieuniknione - czytamy w poście.

Główny możliwy wykonawca aktu terrorystycznego

Jednak, jak zapewniają żołnierze, w wyniku tych działań "trochę się przeliczyli, a skutki tak niekontrolowanej akcji doprowadzą wkrótce do znacznych strat terytoriów". 205. brygada już wcześniej była wskazywana jako główny możliwy wykonawca tego aktu terrorystycznego.

Krymski opozycyjny ruch "Atesz" informował, że mają już dane żołnierzy, którzy zdetonowali miny pod kachowską elektrownią w noc z 5 na 6 czerwca 2023 roku. - Dokonał tego 1. batalion 205. brygady strzelców zmotoryzowanych z miasta Budennowsk w obwodzie stawropolskim – pisali aktywiści.

"To jest wojna"

Sami żołnierze 205. brygady jeszcze w październiku pisali, że tama jest zaminowana i że rosyjskie siły są gotowi do jej zniszczenia w przypadku natarcia Sił Zbrojnych Ukrainy. Wówczas zapewniali jednak, że jest to "skrajne rozwiązanie".

Stanowiska strzeleckie są ustawiane poza strefą zalewową. Wiem, to jest cyniczne. Ale to jest wojna - czytamy w październikowym poście.

Rosyjska propaganda szybko zaczęła prostować te doniesienia. Zapewniała, że żadna z brygad nie może prowadzić kanału na Telegramie i mieć dostęp do tak poufnych informacji rosyjskiego wojska. Jednak już po ataku na tamę żołnierze sami nagrywali filmiki, w których przyznawali się do udziału w jej wysadzeniu.

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Polak zaginął w dżungli. Bliscy zabierają głos. "Będziemy napierać"
Niepokojące wieści dla rolników. Muszą przygotować się na trudne warunki
Wyniki sondaży z USA. Tak Amerykanie oceniają Donalda Trumpa
Były doradca Bidena o zawieszeniu broni w Ukrainie. "Jestem bardzo sceptyczny"
Szokujące informacje. "Fala" nadal obecna w polskim wojsku?
Niepokojące wieści z USA. "Washington Post" pisze, co może zrobić Putin
Udawała, że ma raka. Wyłudzała pieniądze od partnera i oszukiwała dzieci
To nie fotomontaż. Film z żółtą dacią niesie się po sieci
Ekspert o relacjach USA-Iran. Czy możliwy jest reset?
Rosja grozi ukraińskim żołnierzom. Trump naciska na zawieszenie broni
Opanowali ścieżki rowerowe. Są zagrożeniem dla bezpieczeństwa
Uwięzieni astronauci jeszcze nie wrócą do domu. Start Falcon 9 odwołano
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić