Linia autobusowa ma być uruchomiona 22 czerwca i kursować do 1 września. Ta kultowa trasa, uruchamiana na wakacje, zahacza o nadmorskie miejscowości, Jastrzębią Górę, Władysławowo, Chałupy, Jastarnię, czy Juratę.
Linia kursująca przez lata pod numerem 666 była atrakcją turystyczną i rozpoznawalną marką. Przewoźnik zdecydował się ją jednak zmienić, pod naciskiem organizacji religijnych, które dopatrywały się w symbolice drugiego dna - informuje trojmiasto.pl.
Jak dodaje portal, popularność linii 666 na Hel wynikała z gry słownej i religijnej symboliki. Trzy szóstki są bowiem znakiem szatana. Z kolei słowo "hell" (czyt. hel) oznacza piekło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawicowy portal Fronda głośno nawoływał do zmiany, twierdząc, że autobus jest "antychrześcijański" i dopatrywali się "diabelskiej inspiracji".
"Mniej kontrowersyjny i mniej rzucający się w oczy"
Zmieniliśmy więc numer z 666 na 669, mniej kontrowersyjny i mniej rzucający się w oczy. Dla nas najważniejsze jest, żeby takie autobusy w ogóle jeździły, kursy były wykonywane z odpowiednią jakością. A numer linii to kwestia drugorzędna - mówił trojmiasto.pl projektant sieci autobusowej PKS Gdynia, Marcin Szawaczyk.
Czytaj więcej: Przykry widok na Helu. "Nikt nie wyciągnął wniosków"
Choć przewoźnik nie wykluczał powrotu do kultowego numeru, to - przynajmniej na razie - zrezygnowano z pomysłu. - Nie spodziewaliśmy się takiego zamieszania - dodawał trojmiasto.pl Paweł Misiak, dyrektor ds. przewozów w PKS Gdynia.
Warto nadmienić, że sprawą zainteresowały się zagraniczne media. Informacje o "szatańskiej linii na Hel" informowały m.in. The Guardian, Reuters, BBC, czy New York Post.
Czytaj więcej: Poszedł do knajpy na Helu. Cena za 300 gramów dorsza