Iwona Wieczorek, mająca wówczas 19 lat, ostatni raz była widziana w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku w Sopocie, gdzie bawiła się na imprezie w klubie. Mimo, że od zaginięcia minęła już dekada, wciąż nie udało się rozwikłać zagadki jej zniknięcia.
Czekam na wiadomość od policji. Wiem, że ta sprawa zostanie wyjaśniona. Mam tylko nadzieję, że stanie się to, zanim umrę - mówiła Wirtualnej Polsce taka Iwony Wieczorek.
Jak mówi kryminolog prof. dr hab. Brunon Hołyst, "w tej sprawie potrzeba kryminalistycznego cudu". Jego zdaniem jakiekolwiek śledztwo jest bardzo utrudnione dopóki nie zostaną znalezione zwłoki. Z drugiej strony, jeśli Wieczorek nie żyje, to dlaczego od 10 lat nie udało się tego ustalić?
Przez 10 lat dorosła osoba, pełnosprawna psychicznie i fizycznie nie dałaby znaku życia? Nie chcę mówić brutalnie, ale istnieją minimalne szanse, że ona żyje. To mało prawdopodobne - tłumaczył prof. Hołyst, dodając, że podstawowym błędem było to, że część nagrań z kamer monitoringu nie udało się zdobyć, bo zwrócono się po nie zbyt późno.
Czytaj także:
Poszukiwania Iwony Wieczorek
Podobne wątpliwości kryminolog ma w sprawie nie wykorzystania w pierwszym momencie śledztwa psów tropiących, które mogłyby doprowadzić na ślad zaginionej. Obecnie więc, po tak długim czasie możliwy jest tylko "cud", np. zgłoszenie się sprawcy, nagłe pojawienie się nowego świadka, czy przypadkiem odkrytego śladu.
Iwona Wieczorek wciąż nie jest uznana za zmarłą. Ostatnio trójmiejska policja przeszukiwała ogródki działkowe w Sopocie, gdzie znaleziono zakopane kości. Okazało się jednak, że należały one do zwierzęcia.
Sprawą zaginięcia nastolatki zajmuje się Archiwum X, czyli działający w Krakowie Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, który bada dawne sprawy kryminalne.
Zobacz także: Dziwne zachowanie kobiety po wypadku. Nagranie brutalnej reakcji policji z Hiszpanii
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.