Do tragicznego wypadku doszło na drodze wojewódzkiej między Marwałdem a Wygodą w woj. warmińsko-mazurskim. Młode małżeństwo zginęło w drodze powrotnej z Olsztyna. Przeżyła tylko ich malutka córeczka.
Samochód osobowy, którym podróżowały trzy osoby czołowo zderzył się z samochodem ciężarowym. W wyniku tego zdarzenia dwie osoby podróżujące samochodem osobowym pozostawały w pojeździe bez funkcji życiowych - poinformował st. kpt. Damian Górski z KP PSP w Ostródzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojechali po prezent. Nie wrócili
Pięć lat temu, Natalia i Dawid wzięli ślub. Niedawno skończyli budować swój wymarzony dom, który starali się wykończyć.
Dawid budował, a Natalka mu pomagała, w tym czasie urodziła się ich córeczka, długo na nią czekali - powiedział znajomy rodziny w rozmowie z reporterem "Super Expressu".
W czwartek, 9 maja, rodzinne szczęście przerwał tragiczny wypadek. Z nieoficjalnych źródeł, do których dotarł "Super Express", dowiadujemy się, że tego dnia młode małżeństwo wraz z ich małą córeczką postanowili udać się do Olsztyna. Planowali tam zrobić zakupy i odwiedzić lekarza.
"Natalia kilka dni temu obchodziła swoje urodziny i chciała sobie coś kupić z tej okazji. Po załatwieniu spraw w Olsztynie, cała trójka ruszyła w doskonale sobie znaną drogę do domu. Niestety, do domu już nie wrócili" - relacjonuje "Super Express".
Jak doszło do wypadku?
Według relacji jednego ze świadków, samochód młodego małżeństwa "zakołysał się i bezwładnie skręcił wprost pod koła wielkiego tira" - informuje "Super Express". Kierowca ciężarówki nie miał szans na uniknięcie czołowego zderzenia.
Małżeństwo zginęło na miejscu. Strażacy do ich ewakuacji musieli zastosować użyć narzędzi hydraulicznych.
Po ewakuacji osób z pojazdu lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego stwierdził zgon. Trzecią podróżującą osobą w samochodzie osobowym było 4-letnie dziecko, które zostało zabrane na dalsze badania przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał st. kpt. Damian Górski.
Jaki jest stan 4-latki?
W wypadku ocalała tylko 4-letnia córeczka. Strażacy wydobyli nieprzytomną dziewczynkę z wraku pojazdu. Natychmiast przetransportowano ją śmigłowcem do szpitala w Olsztynie.
Według "Super Expressu", w poniedziałek (13 maja) po południu Ola odzyskała przytomność i jej stan zaczął się poprawiać. Dziewczynka wciąż przebywa w szpitalu, na oddziale intensywnej terapii.
Czytaj także: Odpady z Siemianowic podpalone? Były policjant alarmuje
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl