Wracająca z Wietnamu turystka przywiozła z wakacji krem z jadem kobry. Wcześniej należało to jednak zgłosić celnikom, czego nie zrobiła. Miała pecha, gdyż nietypowa pamiątka została znaleziona na lotnisku w Pyrzowicach. Przewóz takich produktów na teren Unii Europejskiej wymaga specjalnych zezwoleń zarówno z kraju pochodzenia, jak i z kraju docelowego.
Nielegalny transport przez granicę UE produktów pochodzących z gatunków zagrożonych wyginięciem, jak części zwierząt czy produkty z nich wytworzone, stanowi poważne przestępstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Klos z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach przypomina, że kara za takie przewinienie może wynosić od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. W przypadku mniej poważnych naruszeń, gdy sprawca działał nieumyślnie, może zostać nałożona kara grzywny.
Kremy zawierające jad kobry królewskiej są popularne w krajach azjatyckich. Reklamowane są jako produkty łagodzące bóle zapalne, zapalenie stawów, mięśni oraz nerwobóle. Mimo to, przewóz takich specyfików do krajów Unii Europejskiej bez odpowiednich zezwoleń jest surowo zabroniony.
Kobra królewska to gatunek objęty ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). Jej celem jest ochrona dzikich zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem. Konwencja ta wprowadza kontrolę międzynarodowego handlu zwierzętami oraz ich częściami i produktami pochodnymi, aby zapobiegać ich wyginięciu.
Czytaj więcej: 8-latek z Indii ugryzł jadowitą kobrę. Wąż nie przeżył.
Sprawa turystki z kremem zawierającym jad kobry królewskiej to przypomnienie, jak ważne jest przestrzeganie międzynarodowych przepisów dotyczących ochrony gatunków zagrożonych wyginięciem.