Mieszkańcy Starego Miasta we Wrocławiu mierzą się z poważnym problemem, który nasila się szczególnie latem. - 1 czerwca, godzina 3:30. Grupka mężczyzn postanowiła pod moim oknem na chodniku urządzić sobie wspólne oglądanie meczu. Nie muszę wspominać, że wszyscy byli pijani? - relacjonuje w rozmowie z Radiem Zet pani Agnieszka, mieszkająca we Wrocławiu.
Jak przyznała, hałasy pod oknami stają się "codziennością" w okolicy, w której mieszka. Wrocławianka przyznaje, że nie rozumie osób, które nie szanują prawa do wypoczynku innych osób. "Jaki jest problem w tym, żeby uszanować, że w nocy śpią osoby, które mają dzieci, rano wstają do pracy albo zwyczajnie chcą się wyspać?" - dopytuje kobieta.
Nie jest to zdanie odosobnione. Studiująca we Wrocławiu Natalia nie ukrywa, że już dawno przestała cieszyć się z tego, że mieszka w centrum miasta, skąd wszędzie ma blisko. Weekendy i letnie noce przynoszą "krzyki, dźwięki tłuczonych butelek i pijackie rozmowy". Studentka przyznaje, że mieszkańcy już dawno przestali dzwonić po policję, bo musieliby to robić co pół godziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problem z hałasem nie ogranicza się tylko i wyłącznie do odgłosów imprez zakrapianych alkoholem. Równie dokuczliwe okazują się nocne popisy kierowców.
Wrocławianie proszą prezydenta miasta o pomoc
Problemem osób mieszkających na wrocławskiej Starówce są także nocne popisy kierowców. Szczególnie mocno daje się to we znaki mieszkańcom okolic ulicy Ruskiej i placu Solnego. - Naprawdę jest to gigantyczny problem, bo dziecko się budzi i jest tragedia — powiedziała jedna z mieszkanek Wrocławia.
Rada osiedla Stare Miasto zwróciło się do prezydenta Sutryka. "Rada Osiedla Stare Miasto wnioskuje do Pana o nawiązanie współpracy z policją w celu wyeliminowania hałasu generowanego przez celowo modyfikowane pojazdy, przede wszystkim w rejonie Starego Miasta, które powodują ogłuszający hałas" - napisano w oficjalnym piśmie.
Mieszkańcy wnioskują, żeby władze miasta zakupiły urządzenia pomiarowe, a także utworzyły akustycznego punktu monitorowania hałasu. Monitoring miałby pojawić się na styku najbardziej kłopotliwych ulic.
Panie Prezydencie, to jak będzie z tym hałasem, da się coś zrobić w tej sprawie w tej kadencji? — dopytują mieszkańcy Starego Miasta.