Tony plastiku są potwornym problemem dla ekosystemu. Systematycznie go zatruwają. Niestety, w naturalnych warunkach plastik rozkłada się bardzo wolno - od stu do tysiąca lat!
Czytaj także: To koniec. Elon Musk potwierdza. Smutne wieści
Wrocławska "Gazeta Wyborcza" donosi, że pomysł na walkę z plastikiem ma zespół doktora Piotra Biniarza z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Grupa naukowców na projekt dotyczący biotechnologicznego rozkładu mikroplastików zdobyła ponad 1,1 mln zł dofinansowania.
"GW" podaje, że naukowcy zamierzają poszukać mikroorganizmów, które zdołają rozłożyć takie plastiki, jak nylon, polistyren, poliuretan oraz polipropylen.
Rozłożone w ten sposób plastiki znikną, bo pożywią się nimi mikroorganizmy, które potrafią zjadać tak małe cząstki - mówi dr Biniarz, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Wrocławianie chcą pomóc planecie
Zazwyczaj mikroorganizmy naturalnie rozkładające plastiki są mało wydajne. Właśnie dlatego w kolejnym etapie prac wrocławski zespół chce sklonować produkowane przez nie enzymy do szybko rosnących drożdżaków.
Będą one w stanie zarówno wydajnie produkować enzymy, jak i rosnąć bezpośrednio na odpadach lub ściekach komunalnych, usuwając z nich mikroplastiki - podaje "GW", dodając, że ten projekt ma potrwać do 2024 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.