Ognisko choroby odnotowano w miejscowości Dłużniów, w gminie Dołhobyczów, zlokalizowanej w powiecie hrubieszowskim, tuż przy granicy z Ukrainą.
Polska Agencja Prasowa podała, że wściekliznę u padłego kota potwierdzono na podstawie wyników badań laboratoryjnych z 4 października.
W regionie lubelskim to nie pierwszy przypadek tej choroby w ostatnich miesiącach. Na początku października, Główny Lekarz Weterynarii informował o dwóch poprzednich ogniskach wścieklizny, które wykryto w powiecie tomaszowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z tych przypadków dotyczył padłego lisa, którego odnaleziono w miejscowości Dzierążnia (gmina Krynice), a drugi – jenota, który zmarł po eutanazji w miejscowości Poturzyn (gmina Telatyn).
Jak zaznaczono, od początku 2024 roku na terenie całego kraju pojawiło się dziewięć ognisk wścieklizny. Główny Lekarz Weterynarii przypomina, że w Polsce obowiązkowemu szczepieniu przeciwko tej chorobie podlegają psy po ukończeniu trzeciego miesiąca życia.
Wścieklizna u zwierząt objawia się agresją, ślinotokiem, a także próbami przełykania ziemi czy kamieni. U człowieka wirus po dostaniu się do organizmu atakuje ośrodkowy układ nerwowy, powodując objawy zapalenia mózgu, takie jak bóle głowy, nudności oraz pobudzenie psychoruchowe, przekształcające się w porażenia, śpiączkę i w końcu zgon. Charakterystycznym objawem tej choroby jest tzw. wodowstręt – "niemożność spożycia jakiegokolwiek płynu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.