Po przejęciu mediów publicznych przez nową ekipę, posłowie Prawa i Sprawiedliwości wraz ze sprzyjającymi im pracownikami Telewizji Polskiej rozpoczęli protest. Ich zdaniem działania nowego rządu, w tym ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, są bezprawne. Politycy związani z obozem władzy natomiast podkreślają legalność swych działań.
Od kilku dni protestujący okupują budynki Polskiej Agencji Prasowej oraz Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, twierdząc, że bronią "pluralizmu mediów". W budynku TVP spędzili nawet święta Bożego Narodzenia, na zmianę pełniąc dyżury.
W wigilijny wieczór część dziennikarzy ze starej ekipy Telewizji Polskiej i "dyżurujący" w siedzibie stacji politycy zasiedli do wspólnego stołu. W sieci zamieszczono transmisję z uroczystości, w których uczestniczył m.in. wybrany przez Radę Mediów Narodowych na prezesa PiS Michał Adamczyk, posłanka PiS Małgorzata Gosiewska i były szef MON Mariusz Błaszczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duchowny na Wigilii w TVP. Ks. Kobyliński: Nie budzi wątpliwości etycznych
W pewnym momencie do spotkania opłatkowego dołączył ksiądz Witold Hetnar, redemptorysta z Radia Maryja. Duchowny przewodniczył prywatnej pasterce, przeprowadzonej specjalnie dla protestujących. W rozmowie z TV Trwam duchowny wyjaśnił swoją obecność na Wigilii w TVP.
Chodziło o powiedzenie "nie jesteście sami" dziennikarzom w tym trudnym czasie. Chodziło o pokazanie solidarności dziennikarskiej, [...] żeby też tam mieli możliwość być na mszy świętej - tłumaczył ks. Hetnar.
Uczestnictwo księdza związanego z rozgłośnią o. Tadeusza Rydzyka w protestach prowadzonych przez byłą ekipę rządzącą wywołało sporo kontrowersji. W przestrzeni publicznej pojawiły się pytania, czy duchowni powinni w ten sposób angażować się w polityczne spory. O opinię na ten temat zapytaliśmy filozofa i etyka ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego.
W tym przypadku obecność duchownego nie budzi wątpliwości etycznych. Owszem, to sytuacja nadzwyczajna, ale zrozumiała. Warto spojrzeć na nią bez emocji (...) Protestujący w siedzibie TVP politycy i dziennikarze mieli prawo do wieczerzy wigilijnej, spotkania z księdzem i udziału w pasterce. To wynika z prawa do wolności sumienia i religii, które gwarantuje nasza konstytucja - ks. Kobyliński mówi w rozmowie z o2.pl.
Ksiądz o protestach
Duchowny zauważa, że w Polsce toczy się obecnie "bardzo głęboki" konflikt społeczno-polityczny.
Zauważmy, że mamy w Polsce długą tradycję włączania się kapłanów katolickich w sposób duchowy w różne formy protestów społeczno-politycznych. Tak przecież w roku 1980 narodziła się "Solidarność". Księża byli wówczas obecni wśród protestujących robotników. W Polsce obecność duchownych katolickich, gdy chodzi o różne formy protestów, jest częścią tradycji politycznej i religijnej - tłumaczy nasz rozmówca.
Ks. Kobyliński podkreśla, że w Polsce księża i biskupi są związani z różnymi partiami politycznymi i dopóki duchowni nie angażują się bezpośrednio w politykę, "nie ma co rozdzierać szat z powodu tego rodzaju relacji".
Czym innym jest działalność duszpasterska i wsparcie moralne, a czym innym działalność stricte polityczna. Biskupi i księża powinni zawsze zachowywać apolityczność, wpierając duchowo i moralnie katolików zaangażowanych w działalność polityczną - podsumowuje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.