W środę 19 czerwca odbyła się kolejna sesja sejmiku województwa, na której radni podjęli trzecią już próbę wyboru marszałka. Poseł Łukasz Kmita był jedynym zgłoszonym kandydatem, rekomendowanym przez PiS, a mimo to znowu nie został wybrany. Warto przy tym podkreślić, że Prawo i Sprawiedliwość ma większość (21 mandatów) w 39-osobowym sejmiku małopolskim.
Za kandydaturą Łukasza Kmity w tajnym głosowaniu opowiedziało się 17 spośród 38 obecnych radnych. 19 radnych było przeciw, natomiast dwa głosy były nieważne. Trzeba odnotować, że i tak nastąpił pewien progres, bo 6 maja, podczas inauguracyjnej sesji małopolskiego sejmiku, Kmita zdobył głosy 13 radnych.
Faktem jest jednak, że w PiS toczą się wewnętrzne walki pomiędzy politykami sprzyjającymi byłej premier Beacie Szydło i tymi, którzy politycznie związani są z byłym wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim. Kmita należy do tej drugiej grupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porażka Kmity. "Zdradzili ideały PiS"
Nie jest tajemnicą, że Jarosław Kaczyński od początku wspierał Łukasz Kmitę. Główny zainteresowany, komentując kolejną porażkę, stwierdził, że radni, którzy sprzeciwili się woli prezesa PiS, "zdradzili ideały" partii.
Wiele osób pyta mnie o komentarz do sytuacji w sejmiku województwa małopolskiego. Zacznę od tego, że najważniejsze jest to, abyśmy dalej rządzili jako PiS. Ale myślę też, że ci radni, którzy nie uszanowali woli klubu, ale także woli pana prezesa dziś spokojnie nie zasną, bo zdradzili ideały PiS. Szkoda, ale warto dać im szansę. Warto, aby się zreflektowali. PiS jest najważniejsze i PiS będzie rządzić w Małopolsce. Zrobimy wszystko, aby tak było - powiedział Łukasz Kmita.
- Panie prezesie - jestem gotów na kolejne wyzwania dla dobra naszej partii i Polski - dodał poseł.
Radni mają niewiele czasu na wypracowanie kompromisu, ponieważ nowy marszałek musi zostać wybrany do 9 lipca. Jeśli do tego czasu nie uda się przełamać impasu, sejmik zostanie rozwiązany i trzeba będzie przeprowadzić powtórne wybory.