Zgłoszenie o kradzieżach alkoholi złożył przedstawiciel marketu. Z przekazanych przez niego informacji, wynika, że ciągu miesiąca skradziono kilkadziesiąt butelek trunku. Łączna ich wartość wynosi ponad 20 tys. zł.
Nie były to jednak kradzieże dokonywane z półek w sklepie przez potencjalnych klientów. Jak ustalono były już pracownik ochrony wystawiał kartony z wódką i whisky na rampę, a potem stamtąd jego wspólnicy łup odbierali i wywozili. I taki proceder powtórzył się pięciokrotnie w ciągu 3 tygodni - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak.
Wiadomo, że sprawa trafiła pod skrzydła operacyjnych z wydziału mienia. - Bardzo szybko, dzięki pozyskanym i zweryfikowanym informacjom, wytypowali trzech mężczyzn, którzy mieli związek z tymi przestępstwami - podkreśliła policjantka.
Czytaj więcej: Nastolatek ukradł rower niepełnosprawnemu chłopcu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarzuty
Mundurowi skrupulatnie zaplanowali zatrzymania. Przeprowadzili je w różnych miejscach miasta w tym samym czasie. W efekcie cała trójka znalazła się w rękach funkcjonariuszy.
Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu dokładnie przeanalizowali zabezpieczone dowody i na tej podstawie przedstawili odpowiednie zarzuty poszczególnym zatrzymanym.
Czytaj również: Mama była na balkonie. 2-latek nie miał litości
30-latek dopuścił się 5 kradzieży, 44-latek odpowie za 3 kradzieże, a 53-latek ma na swoim koncie 2 - przekazuje podinsp. Joanna Węgrzyniak.
Warto wspomnieć, że za przestępstwo z art. 278 Kodeksu Karnego ustawodawca przewidział karę do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.