Szymon Hołownia zapowiedział ostatnio, że zwróci się do Najwyższej Izby Kontroli o wszczęcie kontroli przepływów pieniędzy między państwem a związkami wyznaniowymi, ze szczególnym uwzględnieniem Kościoła Katolickiego. Marszałek Sejmu na nagraniu zapowiedział, że kontrolerzy NIK zapukają również do Tadeusza Rydzyka.
Instytucje związane z toruńskim redemptorystą otrzymały bowiem w ciągu ostatnich ośmiu lat ponad 400 mln złotych.
Na reakcję ze strony otoczenia o. Rydzyka nie trzeba było szczególnie długo czekać. Redemptorystę wziął w obronę dyrektor muzeum "Pamięć i Tożsamość" o. Jan Król. Duchowny nie zostawił na marszałku Hołowni suchej nitki, twierdząc, że nie zachowuje się, jak przystało na drugą osobę w państwie, ale tak, "jakby dalej był showmanem, który pracuje w prywatnej telewizji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Współpracownik Tadeusza Rydzyka stwierdził, że ten nie otrzymał nigdy żadnych pieniędzy od państwa, poza świadczeniem emerytalnym, które otrzymuje z ZUS. Duchowny podkreślił, że wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującym prawem, a twórca Radia Maryja przekazuje swoją emeryturę na szczytny cel.
Mało tego, wszyscy wiemy, że tej emerytury nawet nie bierze. Zgodnie z jego wolą jest ona przeznaczona na Akademię Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu — cytuje słowa o. Jana Króla dziennik "Fakt".
Dyrektor muzeum podkreślił, że wszystkie pieniądze, jakie trafiły do instytucji związanych z ojcem Rydzykiem, przeznaczane były na wykonanie konkretnych usług i zadań, z których podmioty te się wywiązały. Władze mają co do tego duże wątpliwości.
Czytaj też: Oto jak mieszka Rydzyk. Jesteście gotowi?
Ile wynoszą emerytury kapłanów?
Wysokość świadczenia emerytalnego duchownych zależą od tego, czy pełnili oni tylko posługę w kościele, czy byli także zatrudnieni w innych instytucjach (np. szkołach). Pracujący np. jako katecheci księża mogą liczyć na emeryturę wypłacaną z ZUS, na którą przechodzą po ukończeniu 65. roku życia.
Dekadę później otrzymują również świadczenie wypłacane z Funduszu Kościelnego.
Wysokość świadczenia w przypadku kapłanów uzależniona jest także od miejsca zajmowanego w kościelnej hierarchii. Ci znajdujący się najniższej w hierarchii kościelnej, którzy nie pracowali na etacie, otrzymują zazwyczaj najniższe świadczenie emerytalne. Ci na wyższych stanowiskach mogą liczyć na świadczenia sięgające 10 tys. zł i więcej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.