Jak podaje "Fakt", do makabrycznego odkrycia doszło w sobotę 30 kwietnia. Mieszkańcy Krupiej Wólki zebrali się, aby wspólnymi siłami oczyścić okolicę ze śmieci. Był to finał Dnia Ziemi, obchodzonego krótko wcześniej, bo 22 kwietnia.
Przeczytaj także: Światło nie gasło. Przyjechali i dokonali koszmarnego odkrycia
Zwłoki w studni. Horror w Krupiej Wólce
Nieużywana i zarazem niezabezpieczona studnia, w której spoczywało ciało, znajdowała się na nieogrodzonej działce. Po przebyciu gęstych zarośli i spojrzeniu w głąb otworu oczom mieszkańców Krupiej Wólki ukazały się rozkładające się zwłoki.
Przeczytaj także: Pijaństwo, krzyki i awantury. W Zakopanem majówka już trwa
Informację o odnalezieniu zwłok potwierdził sierżant Adrian Leszko. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie podał, że dyżurny otrzymał telefon w tej sprawie w godzinach porannych. Ujawnił także, że tożsamość zmarłego została już ustalona – było to możliwe dzięki dokumentom, które miał przy sobie.
Zgłoszenie o znalezieniu zwłok otrzymaliśmy w godzinach porannych. Było to ciało 53-letniego mężczyzny. Identyfikacja była możliwa dzięki dokumentom, jakie przy nim znaleźliśmy – cytuje rzecznika KPP w Piasecznie "Fakt".
Przeczytaj także: Włochy. 21-latka przez 4 lata była trzymana na łańcuchu
Na miejsce znalezienia ciała udał się prokurator pełniący nadzór nad śledztwem. Odbywa się ono w celu ustalenia, czy do śmierci 53-latka mogło dojść w wyniku działań osób trzecich. Sami funkcjonariusze policji nie chcą na razie ujawniać, czy zabezpieczone dotąd w sprawie materiały wskazują na taki przebieg tragedii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.