Do zdarzenia doszło we wsi pod Petersburgiem w Rosji. 5-latka i jej roczny brat przez kilka dni siedzieli w mieszkaniu ze zwłokami swoich rodziców Aleksandra i Wiktorii Jakuninów.
Czytaj także:
Do pary zadzwoniła rodzina, zaniepokojona ich milczeniem. Odebrała dziewczynka, która powiedziała, że jej rodzice "bardzo długo śpią, a tata zrobił się czarny". Na miejsce natychmiast udała się siostra Aleksandra.
36-latka zastała w mieszkaniu zwłoki swojego brata i jego żony. Dzieci były żywe i miały się dobrze. 5-latka zajmowała się swoim młodszym bratem przez cały czas.
Uważa się, że Aleksander i Wiktoria zmarli z powodu zatrucia pokarmowego. Aleksander dostał dzień wcześniej od swojej babci słoik domowych pikli i to one stały się przyczyną zgonu.
Czytaj także:
Bezpośrednią przyczyną był jad kiełbasiany z pikli. Toksyna ta powoduje paraliż, a nawet śmierć z powodu niewydolności oddechowej. Wkluczono zatrucie alkoholem i innymi środkami odurzającymi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.