Był to pierwszy dzień nauki po zakończonych feriach zimowych. Mężczyzna w pewnym momencie stwierdził, że musi pilnie skorzystać z toalety. Wszedł do placówki. Rozejrzał się i szybko zauważył, że... szatnia z odzieżą uczniów została niezamknięta. Nie zawahał się i wykorzystał ten fakt.
Okradł dzieci w szkole w Malborku. Zabrał aż trzy telefony!
31-latek skorzystał z nieuwagi osoby odpowiadającej za szatnię szkolną i wszedł do środka. Zaczął grzebać uczniom po kurtkach. W ten sposób zgarnął do swojej kieszeni trzy telefony, kartę płatniczą, a także pieniądze. Następnie jak gdyby nigdy nic wyszedł pospiesznie z budynku.
Uczniowie, gdy tylko się zorientowali, że padli ofiarą kradzieży zgłosili się do dyrekcji. Ta zaalarmowała policję. Straty wyceniono w sumie na prawie pięć tysięcy złotych. Niebawem prawda miała ujrzeć światło dzienne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W toku śledztwa udało się ustalić, że za wszystkim stoi osoba z zewnątrz. Mundurowi po tygodniu od zdarzenia zapukali do drzwi 31-letniego złodzieja. Zdawał się być bardzo zdziwiony takim obrotem sprawy. Nie miał jednak nic do gadania.
Hultaja zatrzymano i przewieziono do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze szybko odkryli, że to nie pierwsze tego typu przestępstwo 31-latka. Już wcześniej trudnił się rozmaitymi kradzieżami.
Złodziej usłyszał już zarzut dokonania kradzieży w warunkach recydywy. W związku z decyzją prokuratora po przesłuchaniu zwolniono go do domu. Wobec podejrzanego zastosowano policyjny dozór. Niebawem sprawą jego niecnego czynu, którego dopuścił się w szkole, zajmie się sąd. Teraz grozi mu kara do 7,5 roku za kratkami.
Czytaj więcej: Feminatyw z 1593 roku hitem. Polonista wyjaśnił niedowiarkom
Jeden ze skradzionych telefonów został odnaleziony, kryminalni wciąż pracują nad odzyskaniem kolejnych - informuje Komenda Powiatowa Policji w Malborku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.