Krzysztof Zalewski został wyróżniony na gali Fryderyki 2021 w kategorii "Autor roku". Werdykt odczytał Ralph Kaminski. Nie ukrywał, że jest to dla niego niezwykle ekscytujący moment.
Krótko po wejściu na scenę Krzysztof Zalewski pocałował Ralpha Kaminskiego w usta. Ten gest wywołał głośne brawa. Później nagrodzony artysta dziękował za inspiracje takim osobom jak m.in. Kasia Nosowska, Olga Tokarczuk, Grzegorz Ciechowski czy Olga Tuszewska.
Fryderyki 2021. Krzysztof Zalewski uderzył w PiS!
Zalewski zdecydował się również na to, by wygłosić polityczny komentarz.
Ci, którzy tak mówią, chyba mają rację: pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację - zaznaczał.
Czytaj także: Robiła sobie zdjęcia w Muzeum Seksu. 23-latka ma kłopoty
Do tych słów szybko odniósł się współprowadzący galę Marcin Prokop. "Oczywiście chodziło o recenzje płyt. Najbardziej lubimy te pięciogwiazdkowe, ale trzema gwiazdkami też nie gardzimy" - podkreślał.
Zalewskiemu ewidentnie nie chodziło jednak o żadne recenzje płyt. Artysta miał na myśli popularne hasło "***** ***", a więc "jeb*** PiS". Ten okrzyk cieszy się dużą popularnością wśród przeciwników partii rządzącej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.