Do sytuacji miało dojść w czasie spotkania prezydenta Warszawy z nauczycielami w Miejskim Centrum Kultury w Płońsku (woj. mazowieckie). Jeden z dziennikarzy miał próbować wedrzeć się siłą do środka, choć został poinformowany, że na spotkaniu przewidziana jest tylko obecność kamer.
Kopnięty członek sztabu woli zachować na razie anonimowość. O zajściu poinformował na Twitterze poseł KO, Sławomir Nitras, który stwierdził, że dziennikarz został już zatrzymany przez policję
To spotkanie miało status photo op, czyli wchodzą sami operatorzy z kamerami, ogrywają przez 2-3 minuty i wychodzą. Było o tym wiadomo już wcześniej. Jeden z dziennikarzy TVP, któremu dwu czy trzykrotnie zwróciliśmy uwagę, że wchodzą same kamery, zachowywał się bardzo agresywnie. Prosiłem, żeby się uspokoił. Weszliśmy do salki, a on wdarł się do środka za moimi plecami i w pewnym momencie mnie kopnął, żeby mnie odsunąć i żeby mógł dobiec do pana prezydenta - mówił portalowi gazeta.pl sztabowiec Trzaskowskiego.
Jak twierdzi inny członek sztabu, to nie było symboliczne kopnięcie, tylko "porządny kop". Pracownik Telewizji Polskiej miał na początku popychać mężczyznę, a po kilku razach kopnąć go i próbować dostać się do Trzaskowskiego.
Czytaj także:
Przepychanka na spotkaniu Rafała Trzaskowskiego
Sztabowiec dodaje, że dziennikarze TVP często są otwarcie agresywni i szukają zwarcia z ekipą Rafała Trzaskowskiego, aby następnie nagrać to i pokazać jako "kompromitujące" dla kandydata KO.
Policjanci zainterweniowali niezwłocznie po tym, jak otrzymali informację o naruszeniu nietykalności cielesnej jednego z członków sztabu. Osoba, która miała dopuścić się naruszenia, została przez nas wylegitymowana. Osoba pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o przestępstwie z powództwa cywilnego o naruszeniu nietykalności cielesnej. Sprawa wkrótce zostanie skierowana do sądu - mówiła w rozmowie z gazeta.pl Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
Jednocześnie Telewizja Polska w oficjalnym oświadczeniu zaprzecza, jakoby ich dziennikarz miał "naruszyć nietykalność" członka sztabu wyborczego, a w czasie spotkania w Płońsku doszło do przepychanki, podczas której próbowano uniemożliwić pracownikowi TVP "wykonywanie obowiązków".
Zobacz także: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz ma propozycję dla Rafała Trzaskowskiego. "Zaproszę go do współpracy"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.