"Na debacie TVN mogliśmy jak zwykle usłyszeć: PiS, PiS, PiS..." - napisali w mediach społecznościowych sztabowcy Prawa i Sprawiedliwości, publikując po wtorkowej debacie telewizyjnej spot wyborczy.
Na nagraniu widać, a przede wszystkim słychać, polityków Platformy Obywatelskiej, którzy mówią o partii Jarosława Kaczyńskiego. Z ich wypowiedzi wycięto jednak tylko słowo "PiS", które powtarzane jest wiele razy.
Widzimy też dyrygenta, a skrót "PiS" wypowiadany przez Grzegorza Schetynę, Katarzynę Lubnauer czy Rafała Trzaskowskiego ułożono tak, aby grać ich głosami.
Komentatorzy zauważają, że pomysł z zestawieniem wyciętych słów przeciwników politycznych w spocie wyborczym nie jest nowy. Niedawno wykorzystała go Róża Thun z PO, kiedy kandydowała do Parlamentu Europejskiego.
W jej przyadku jednak różni politycy (m.in. Beata Szydło, Ryszard Czarnecki i Janusz Korwin-Mikke) starają się wypowiedzieć poprawnie pełne nazwisko posłanki, czyli Gräfin von Thun und Hohenstein.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.