Szymon Hołownia był gościem w programie "Polityczne Graffiti" w Polsat News. Padły pytania o konieczność zorganizowania debat przez inne stacje telewizyjne w tym TVN i Polsat. Kandydat na prezydenta stwierdził, że pytania TVP były kuriozalne i najwyższa pora na kolejną debatę.
Debata to rozmowa, która może przebiegać w kierunku zupełnie nieoczekiwanym. Może dojść do straty punktów. Do tej pory nie było zainteresowania ze strony dwóch głównych kandydatów. Na dodatek Andrzej Duda leci po błogosławieństwo do Białego Domu - powiedział Hołownia.
Kolejne pytania dotyczyły końcówki kampanii prezydenckiej. Szymon Hołownia odpowiedział, że jest gotowy, a w ciągu ostatnich kilku dni zamierza zmobilizować cały swój elektorat. Przy okazji skomentował też poczynania Rafała Trzaskowskiego, kandydata PO.
Wybory 2020. Cezary Tomczyk o kampanii: to zderzenie Rafała Trzaskowskiego z całym państwem
Odpalamy pełną mobilizację. Aktywizujemy cały nasz elektorat. Wczoraj miałem rozmowę z naszymi liderami z Polski i z zagranicy. To jest wspaniała rzecz, te spotkania z ludźmi. Polacy są niestety zahipnotyzowani walką pomiędzy PiS a PO. Dlatego też Zjednoczona Prawica pozwoliła na to, by PO wymieniło kandydata. Rozjadą go. W II turze zostanie rozjechany wszystkimi walcami - stwierdził Szymon Hołownia.
Na koniec Hołownia skomentował sprawę Kościoła. Ze względu na jego głęboką wiarę i wieloletnią działalność na rzecz wiary Hołowni przypisuje się łatkę "katolickiego publicysty". Kandydat na prezydenta zapewnia jednak, że nie zamierza mieszać tych dwóch spraw. Chce rozdziału państwa i Kościoła
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.