Podczas piątkowego Believers Summit na Fforydzie, zorganizowanego przez grupę Turning Point Action, Donald Trump wygłosił przemówienie. Podczas wystąpienia zwrócił się do chrześcijańskich wyborców.
Mówię raz jeszcze, chrześcijanie, wyjdźcie i zagłosujcie, tylko ten jeden raz. Za cztery lata nie będziecie musieli więcej tego robić. Wszystko zostanie naprawione. Nie będziecie musieli więcej głosować, moi wspaniali chrześcijanie - powiedział Donald Trump.
Jego wypowiedź wywołała medialną burzę. Część osób zarzuca byłemu prezydentowi USA, że w ten sposób jasno dał do zrozumienia, że w sytuacji gdy wygra wybory, wprowadzi rządy autorytarne. - Załatwimy wszystko tak dobrze, że nie będziecie musieli głosować - podkreślał Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Donald Trump powiedział właśnie, że będzie dyktatorem od pierwszego dnia"
Głos w sprawie zabrał m.in. dziennikarz "Politico" Christopher Cadelago. W mediach społecznościowych napisał: "Donald Trump powiedział właśnie, że będzie dyktatorem od pierwszego dnia".
Wypowiedział się także dziennikarz NTV Don Bradshaw. "W praktyce Trump przyznał, że jeśli zostanie wybrany, zostanie dyktatorem. I nie jest to medialna interpretacja" - napisał w serwisie X.
Czytaj także: FBI przesłucha Trumpa. Są wątpliwości ws. zamachu
W tej sytuacji sztab Trumpa wydał oświadczenie wyjaśniające, co były prezydent mógł mieć na myśli. "Prezydent Trump mówił o znaczeniu wiary, jednoczącej ten kraj i zapewniającej dobrobyt każdemu Amerykaninowi, w przeciwieństwie do środowiska politycznego, które zasiało tak wiele podziałów, a nawet doprowadziło do próby zamachu" – napisał rzecznik kampanii Trumpa Steven Cheung.
Czytaj także: Ujawniony wpisy 20-latka? To on strzelał do Trumpa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.