Wczoraj poznaliśmy nowego prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych. Po zdobyciu stanu Pensylwania kandydat Demokratów Joe Biden przekroczył granicę 270 głosów elektorskich wymaganych do zwycięstwa. Wiele osób nie kryło swojej radości i wyszło na ulice miast w USA. Były wśród nich znane osobistości ze świata show-biznesu.
Czytaj także: Psy wracają do Białego Domu. Poznaj pupili Joe Bidena
Gwiazdy popierające Bidena celebrowały jego zwycięstwo. W sieci pojawiło się nagranie z Jennifer Lawrence w roli głównej. Aktorka znana z "Igrzysk Śmierci" nie kryła swojego zadowolenia. Zdobywczyni Oscara wybiegła na ulice Bostonu i skacząc w piżamie, cieszyła się z poznanego rezultatu.
Nie tylko Lawrence postanowiła świętować na ulicy. Podobną formę celebracji wybrali reżyser Spike Lee i wokalista John Legend z żoną. Na nagraniu widać, jak zdobywca Oscara skacze w tłumie nowojorczyków i stara się otworzyć butelkę szampana. Legend wraz ze swoją wybranką wiwatowali za to przez otwarty szyberdach w samochodzie.
Czytaj także: Coraz gorzej w USA. Jest reakcja Joe Bidena
Wiele znanych osób celebrowało zwycięstwo Bidena w mediach społecznościowych. Byli wśród nich między innymi komik Sacha Baron Cohen, wokalistki Ariana Grande i Lana del Rey, aktor Seth Rogen, czy siostry Kim i Courtney Kardashian. Głos zabrali również koszykarze Lebron James i Draymond Green, którzy z radością przyznali, że po wyprowadzce Trumpa wróci zwyczaj zapraszania mistrzów NBA do Białego Domu.
Płaczę Joe Bidenie i Kamalo Harris. Dzięki Bogu - napisała Ariana Grande.
Lud przemówił. Głosowanie jest jasne - przyznał Cohen.
Gratuluję Joe i Kamala - napisała Lana Del Rey.
- Lebron możecie iść do Białego Domu i celebrować wasz tytuł - napisał Green.
Wracamy!!! Zabieram ze sobą moją tequillę i wino! - odpowiedział Lebron James.
Czytaj także: Królowa nie miała wyboru. Historyczna fotografia