Na wyniki wyborów w USA czeka cały świat. Choć obaj kandydaci szli łeb w łeb, to właśnie Joe Biden wyszedł na prowadzenie. Media podały już informację o tym, że wygrał wybory.
Gratulacji nie ma końca. O wygranej Trumpa przesądziły głosy w Pensylwanii.
Według CNN kandydat na fotel prezydenta USA zdobył 273 głosy elektorskie. Do zwycięstwa potrzebował 270. Trump od kilku dni pozostaje z 214 głosami.
Trump nie zamierza uznać wyników wyborów. Na Twitterze pojawiło się już jego oświadczenie.
Joe Biden spieszy się, by fałszywie udawać zwycięzcę, a jego medialni sojusznicy tak bardzo starają się mu pomóc, by nie zostać zdemaskowanymi. Faktem jest, że te wybory jeszcze się nie zakończyły. Joe Biden nie uzyskał tytułu zwycięzcy (...). Na przykład w Pensylwanii nasi prawni obserwatorzy nie otrzymali znaczącego dostępu do śledzenia procesu liczenia. Głosy prawne decydują o tym, kto zostanie prezydentem, a nie media - możemy przeczytać w oświadczeniu.
Trump już po raz kolejny sugeruje, że wybory są sfałszowane. Kilka dni temu na jego Twitterze pojawiła się seria wpisów, w których również sugeruje nieprawidłowe liczenie głosów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.