Najprawdopodobniej po wyborach zarówno PiS, jak i PO będą miały kłopot ze zbudowaniem większości w Sejmie. W związku z tym rola prezydenta zdecydowanie wzrośnie, co sygnalizuje Krzysztof Łapiński, były rzecznik Andrzeja Dudy.
To nie tylko powierzenie misji tworzenia rządu, ale też zwołanie pierwszego posiedzenia Sejmu. Może dać więcej lub mniej czasu na powstanie ewentualnej koalicji - powiedział, cytowany przez "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głos zabrali też politycy opozycji. Nie wykluczają oni, że prezydent podejmie próbę postawienia w uprzywilejowanej sytuacji swojej dawnej partii.
Mam nadzieję, że nie podejmie żadnej decyzji wbrew Polakom - podkreślił Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
Emocje sięgają zenitu, ale proponuję spokój. Prezydent nie działa na niczyje zamówienie, nie jest popychadłem, ani niczyim narzędziem - zapewnił zaś Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości.
Andrzej Duda zabrał głos
Niedawno prezydent Andrzej Duda mówił w Polsacie News, że szanuje zwyczaj, który mówi o tym, że należy dać zwycięskiemu ugrupowaniu szansę na stworzenie rządu. Profesor Andrzej Rychard uważa, że dobrze, iż pojawił się jasny komunikat.
Możliwe, że pierwszy na mecie zamelduje się PIS, ale niekoniecznie uda mu się uzyskać wystarczające poparcie, wtedy swoją szansę dostanie opozycja - powiedział znany socjolog, cytowany przez "Super Express".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.