Grupa pięciu osób wybrała się na grzyby w okolice Łośna (woj. Lubuskie). Leśne ścieżki okazały się dla nich zgubne. Nie mogli znaleźć drogi powrotnej do auta, dlatego jeden z uczestników grzybobrania chwycił za telefon. Nie po to, by włączyć nawigację, a wybrać numer alarmowy.
Informacja dotarła do gorzowskiego dyżurnego. Na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy doskonale orientowali się w terenie. Funkcjonariusze ruszyli z wodą do zagubionych. Już po kilkunastu minutach policjanci odnaleźli pięć osób, w tym kilkuletnie dziecko. Mundurowi gorzowskiej komendy nie mieli problemu, by doprowadzić ich do auta. Na szczęście grzybiarze mieli ze sobą telefon, a o kłopotach ze znalezieniem drogi powiadomili, kiedy było jeszcze widno. To spowodowało, że ich odnalezienie nie było dla doświadczonych policjantów trudne - przekazał "Gazecie Lubuskiej" kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Czytaj także: Był specjalistą od grzybów. Zjadł trującego grzyba
Idziesz na grzyby? Zadbaj o bezpieczeństwo
Wybierając się do lasu, powinniśmy pamiętać nie tylko o odpowiednim ubraniu oraz podręczniku jadalnych odmian grzybów. Warto mieć też ze sobą naładowany telefon oraz coś do picia. Jeśli idziemy większą grupą, nie rozdzielajmy się z naszymi towarzyszami. Jeżeli wybieramy się do lasu, którego nie znamy i w którym wcześniej nie byliśmy, warto poświęcić większą uwagę temu, jak wygląda miejsce, w którym wchodzimy. Należy spróbować zapamiętać charakterystyczne widoki. Najlepiej, jeśli będzie nam towarzyszył ktoś, kto już zna te rejony.
W przypadku, gdy zorientujemy się, że zgubiliśmy ścieżkę, nie powinniśmy zwlekać z zawiadomieniem służb. Zwłaszcza, że z zapadnięciem zmierzchu szanse na odszukanie kogoś w lesie znacznie maleją.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.