Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Arkadiusz Jastrzębski | 
aktualizacja 

"Wybuch miał zatrzeć ślady morderstwa". Wstrząsające ustalenia ws. eksplozji w Poznaniu

27

To nie był najpewniej przypadkowy wybuch butli z gazem. Strażacy znaleźli w gruzach kamienicy w Poznaniu głowę kobiety. Wszystko wskazuje na to, że zginęła wcześniej, a eksplozja miała ukryć ślady tej zbrodni.

W katastrofie zginęło co najmniej pięć osób, a 21 zostało rannych
W katastrofie zginęło co najmniej pięć osób, a 21 zostało rannych (Agencja Gazeta, Łukasz Cynalewski)

- Mamy prawie stuprocentową pewność, że doszło do zabójstwa kobiety, a zabójca próbował zatrzeć ślady i spowodował wybuch. Nadal zbierane są dowody - powiedziało źródło PAP. Agencja podała, że wersję o zabójstwie i zacieraniu śladów przez sprawcę lub sprawców potwierdziła w trzech niezależnych źródłach.

"Głos Wielkopolski" informuje z kolei, że strażacy odnaleźli w poniedziałek głowę kobiety, która miała paść ofiarą morderstwa. Jej tułów wydobyli już w niedzielę, kilka godzin po eksplozji na poznańskim Dębcu.

Na miejscu wciąż trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza. Do tej pory znaleziono ciała pięciu osób. Strażacy nie wykluczają, że jeszcze nie wszystkie osoby zostały odnalezione. Natomiast prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak wprost stwierdził, że pod gruzami może znajdować się jeszcze jeden mężczyzna.

Zobacz także: Zobacz także: Były prezydent miażdży Macierewicza. "Mówi bzdury. Powinien zamilknąć"

Jak podaje Onet, w kamienicy mieszkała z synem kobieta, która była skonfliktowana z ojcem dziecka. Serwis wyjaśnia, że do
śledczych dotarła informacja, że mężczyzna miał wcześniej grozić partnerce.

Śledczy nie potwierdzają oficjalnie doniesień o wybuchu, który miał zatrzeć ślady zbrodni. Rzeczniczka poznańskiej Prokuratury Okręgowej prok. Magdalena Mazur-Prus zaznaczyła jednak podczas konferencji prasowej, że nie można wykluczyć, iż eksplozja została wywołana celowo.

- Zostały zabezpieczone zwłoki pięciu osób pokrzywdzonych: trzech kobiet i dwóch mężczyzn. Te zwłoki zostały poddane oględzinom i będą dalej poddawane pracy biegłych podczas sekcji - powiedziała prokuratorka.

Wybuch w niedzielny poranek

Do katastrofy doszło w niedzielę rano przy ul. 28 czerwca w Poznaniu. Na miejsce wysłano 60 ratowników, 24 zastępów straży pożarnej oraz specjalną jednostkę poszukiwawczą z psami.

Z uwagi na konstrukcję budynku, wszystko trzeba usuwać ręcznie. Po wybuchu w kamienicy do szpitali trafiło 21 osób, w tym trzy w stanie ciężki. Podczas akcji znajdowane są też zwierzęta. W poniedziałek po ponad 25 godzinach akcji ratownicy wydobyli żywego psa, który został przekazany Eko Patrolowi straży miejskiej i przewieziony do weterynarza. To już drugie zwierzę, które przeżyło katastrofę. W niedzielę wieczorem też udało się ratownikom znaleźć żywego psa.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Były dowódca nie ma wątpliwości: "To jest najlepsza inwestycja"
Duda po spotkaniu z Trumpem. "Dbam o bezpieczeństwo Polski"
Wyniki Lotto 22.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Można je znaleźć w polskich lasach. Płacą nawet kilkaset złotych za kilogram
Tragiczny wypadek w Tatrach. Turysta zginął po upadku z wysokości
Mają czas do 30 kwietnia. Będą kontrole "śmieciowe" i weryfikacja deklaracji
Mieszkali w namiocie w Łodzi. Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży
Tu matka Madzi z Sosnowca odsiaduje karę więzienia. Takie warunki ma Katarzyna W.
Zaskakujący finał poszukiwań 71-latka. Znaleźli go w lodowatej rzece
Pożar domu w Boruszowicach. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili
Bytom. Mężczyzna i pięć nastolatek zatrzymani na ogródkach działkowych
Wjechał w armatkę śnieżną w Krynicy-Zdroju. 13-latek nie żyje
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić