Gotowi umrzeć za ojczyznę żołnierze biegną przez las, morskie fale, dym i płomienie. Kulminacyjnym momentem nagrania jest wystrzelenie dziewięciu rakiet balistycznych. Eksplozja wstrząsa ziemią.
Jeśli wybuchnie wojna, taka będzie nasza odpowiedź – śpiewa chór w tle.
Chińska propaganda militarna. Chodzi o odstraszenie USA
Chińskie filmy propagandowe rzadko są subtelne lub szczególnie przekonujące. Fala militarnych nagrań, która w ostatnim czasie zalewa chiński internet jest jednak ogromna. To potencjalnie złowieszczy sygnał.
Głównym przeciwnikiem Chin są rzecz jasna Stany Zjednoczone oraz Tajwan. W ostatnim czasie te dwa państwa zacieśniły swoje stosunki. USA wspierają krnąbrną chińską prowincję militarnie.
Stanowiący głos Partii Komunistycznej chiński tabloid „Global Times”, ostrzegł niedawno, że Stany Zjednoczone „igrają z ogniem”, wspierając Tajwan. Rząd w Pekinie twierdzi, że prowincja ta jest częścią Chińskiej Republiki Ludowej.
Chiny prowokują Tajwan. Pekin nie cofnie się przed wojną
Chiny prowokują Tajwan nie tylko w internecie. Naruszają też przestrzeń powietrzną nieuznawanego państwa, wystrzeliwując w jego kierunku rakiety balistyczne. Propagandowy przekaz Państwa Środka ma na celu narysowanie wyraźnej czerwonej linii dla Stanów Zjednoczonych. Jeżeli zostanie ona przekroczona, Chiny nie cofną się przed starciem militarnym.
Choć perspektywa wojny pozostaje odległa, militarystyczny ton chińskiej polityki odzwierciedla intencje prezydenta kraju, Xi Jinpinga. Stosunki Chin kontynentalnych ze Stanami Zjednoczonymi znacząco się w ostatnim czasie pogorszyły. Istnieje ryzyko, że propaganda może przełożyć się na kolejne prowokacje.
Nie wydaje mi się, żeby to była tylko sprzeczka i nie sądzę, żeby chodziło wyłącznie o wyładowanie nienawiści do USA – ocenia działania chińskiego rządu Bonnie Glaser z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie.
Wojna koreańska. Chiny chcą "opierać się amerykańskiej agresji"
Ostatnie nasilenie się chińskiej propagandy zbiegło się w czasie z 70. rocznicą wybuchu wojny koreańskiej. Chińczycy wspierali w niej militarnie Koreę Północną Według narracji Państwa Środka, to amerykanie zaatakowali Koreę i doprowadzili do jej podziału.
Muzeum pamięci poświęcone konfliktowi zostało niedawno ponownie otwarte w Dandong, chińskim mieście położonym koło rzeki Yalu, oddzielającej Chiny i Koreę Północną. Pojawia się również chińska seria filmów o wojnie koreańskiej. Filmy mają na celu „opieranie się amerykańskiej agresji”, jak ujmuje to opis jednego z dokumentów.
Chiny ostrzegają USA. Są gotowe do wojny
Profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju Shen Dingli przekonuje, że ryzyko konfliktu na Tajwanie narasta. Pekin chce, żeby zarówno Tajwan, jak i Stany Zjednoczone doceniły determinację kontynentalnych Chin w walce o sporny teren. Chiński rząd deklaruje gotowość militarną w tej sprawie.
Czytaj także: Chiny. Biznesmen krytykował władzę. 18 lat więzienia
Obejrzyj także: Chińskie wojsko w Tybecie. Ćwiczenia wojskowe w wysokich Himalajach