W niedzielę strumienie gorącej lawy wystrzeliły z wulkanu Cumbre Vieja na hiszpańskiej La Palmie, zmuszając do ewakuacji około 6000 mieszkańców. Erupcję poprzedziło niewielkie trzęsienie ziemi w okolicach Las Manchas, po którym nastąpiła potężna eksplozja, a w powietrze wystrzelił słup dymu.
Toksyczna chmura nadciąga nad Europę
Od tamtego czasu chmura dwutlenku siarki przeszła przez Maroko i Hiszpanię. Chmura rozciąga się teraz na około 4,2 km w powietrzu i wraz z wiatrem przesuwa się w głąb kontynentu - donosi Reuters.
Instytut wulkanologiczny Wysp Kanaryjskich szacuje, że erupcja może trwać "od 24 do 84 dni", przy czym każdego dnia uwalnianych jest 6000-11500 ton dwutlenku siarki. Związek chemiczny reaguje z parą wodną w atmosferze, tworząc kwas siarkowy - a co za tym idzie, przyczyniając się do powstania kwaśnych deszczy.
Oczekuje się, że wiatry będą napędzać chmurę na północny wschód nad pozostałą częścią archipelagu kanaryjskiego, Półwyspem Iberyjskim i Morzem Śródziemnym — podaje unijna stacja monitorowania atmosfery Copernicus. W weekend chmura dwutlenku siarki spodziewana jest na francuskim niebie.
Chmura może być szkodliwa dla ludzi, zwierząt i rolnictwa. Kwas może podrażniać skórę i drogi oddechowe, powodując kaszel i ataki astmy. Lokalne władze ostrzegają ludzi, by czyścili żywność i ubrania, aby uniknąć kontaktu z toksycznym popiołem.
Czytaj także: Wybuch w elektrowni wodnej. Są ranni