Nagranie pochodzi z ulic miasta Iżewsk, leżącego w republice Udmurcji.
Po sygnale startu zabierania owoców Rosjanie ruszyli przed siebie, wybierając jak najwięcej arbuzów. Niektórzy przebierali co lepsze egzemplarze, inni brali ile tylko byli w stanie udźwignąć. Momentami ludzie niemal się tratowali.
Komentujący film na Twitterze nie zostawili na przedstawionych Rosjanach suchej nitki.
Bieda jest nieodłącznym aspektem modelu Putina - napisał przy opublikowanym przez siebie filmie użytkownik o nicku Jay in Kyiv.
W sieci nie brakuje też złośliwych komentarzy, których autorzy twierdzą, że kolejki po karpia na święta wyglądają podobnie.
Czytaj także: To się dzieje w Rosji. W Moskwie już szykują schrony
Skąd pochodzą arbuzy?
Zdaniem komentujących internautów arbuzy pochodzą z okupowanego przez Rosjan Chersonia. Zresztą to właśnie arbuz jest określany "symbolem chersońszczyzny".
W poprzednich latach transport arbuzów z Ukrainy do Rosji był czymś niemal naturalnym, tylko w zeszłym roku z Chersonia do Kijowa popłynęły barki załadowane w sumie 850 tonami tych owoców.
Czytaj także: Rosyjski świat w Chersoniu. Zobacz, jak wyglądają sklepy
Teraz Ukraińcy "rzucanie" arbuzów pod nogi Rosjanom traktują niczym symbol zniewagi.
Dla tych Rosjan nie jest ważne ile osób było torturowanych, gwałconych czy mordowanych przez rosyjską armię w czasie kradzieży tych arbuzów - napisał Jay in Kyiv.
Jednak zdaniem niektórych arbuzy mogły zostać po prostu przekazane przez Putina, który w ten sposób rozdysponował wśród ludzi prezent jaki dostał od prezydenta Tadżykistanu Emomali Rahmona.
Czytaj także: Szopka w Białorusi. Tak przywitano rosyjskich żołnierzy