Departament policji w Lynwood w stanie Waszyngton poinformował o niebywałej kradzieży, do jakiej doszło w galerii handlowej Alderwood Mall. Zdarzenie miało miejsce w niedzielny wieczór, kiedy centrum handlowe było już zamknięte.
Zrobili dziurę w ścianie. Ukradli towar wart miliony złotych
Złodzieje ukradli ponad 400 przedmiotów o łącznej wartości około 500 tys. dolarów (ok. 2,1 mln zł) ze sklepu Apple Store. Dokonali tego w bardzo nietypowy sposób. Jak ustalili policjanci, przestępcy najpierw włamali się do sklepu z ekspresami do kawy.
Nasze frontowe drzwi były zamknięte. Wyważyli je - zeznał dyrektor regionalny Seattle Coffee Gear, Eric Marks cytowany przez Fox News. Mężczyzna dodał, że w swojej karierze nigdy nie widział czegoś podobnego.
Czytaj także: Zerwały plakat z papieżem z budynku kuratorium. "Złodziejki grasują" pisze Barbara Nowak
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rabusie udali się do znajdującej się w sklepie toalety. Tam w ścianie wycięli otwór odpowiednio duży, by się przez niego przecisnąć. Wiedzieli, że po drugiej stronie znajduje się zaplecze Apple Store.
Pracownicy sklepu nie mieli pojęcia, że lokal został okradziony aż do następnego dnia, gdy przyszli do pracy.
W sumie około 436 iPhone’ów zostało zabranych. Wzięli także iPady, zegarki Apple - przedstawiciele sklepu przekazali w oświadczeniu przesłanym do "Fox News".
Służby uważają, że kradzież była "zorganizowaną i wyrafinowaną akcją". Jak na razie na miejscu zdarzenia nie znaleziono żadnych odcisków palców, nie dokonano także żadnych aresztowań. Policja pracuje nad ustaleniem tożsamości sprawców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.