Wojna w Ukrainie niemal całkowicie zmieniła postrzeganie Rosji na arenie międzynarodowej. Sporo zmian pojawiło się także w samym państwie Putina, które szczególnie mocno w pierwszych dniach odczuło m.in. sprzeciw wobec wojny wśród rosyjskich artystów jak Marina Aleksandrowa (aktorka), Yuri Shevchuk (wokalista) czy Ałła Pugaczowa (ikona muzyki).
Jak się jednak okazało, początkowy opór bardzo szybko ucichł, a spora w tym zasług Siergieja Nowikowa. 47-latni urzędnik z administracji prezydenckiej do spraw relacji publicznych od początku wojny uważany jest za głównego cenzora Kremla. To m.in. z jego inicjatywy w Rosji pojawiła się czarna lista artystów, którzy później tracili pracę w teatrach, telewizji czy na scenie.
Jednocześnie, od pierwszych dni kontroluje on teksty wydawane przez największe gazety tak, by "sprzedawały" produkowaną każdego dnia propagandę. Tym samym nawiązuje swoją pracą do najgorszych cenzorów z czasów stalinowskich, co świetnie zauważyli jego znajomi, których zgodność z ideologią partii systematycznie sprawdza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główny cenzor Rosji walczył o wolne media
Nowikow, podobnie jak Szarikow z opowiadania Bułhakowa 'Psie serce', wyczuwa 'zapach' ideologicznych wrogów współczesnej kultury i skutecznie z nimi walczy – mówi znajomy. Rozmówca autorów tekstu w środowisku muzycznym nazywa urzędnika "myśliwym" - podaje portal Meduza.
Jednocześnie dziennikarze zwracają uwagę, że tak wielkie oddanie do wyznawanych przez władzę Putina wartości u Nowikowa nie było oczywiste. Jeszcze na początku swojej kariery był aktywnie zaangażowany w walkę o wolne media. To właśnie on, w trakcie pracy w jednej z pierwszych niezależnych od państwa rozgłośni radiowych, przeprowadzał wywiad z Borysem Niemcowem.
Jako uczeń wyjechał na wymianę do Stanów Zjednoczonych – wspomina jego przyjaciel. Nowikow wrócił z podróży ze znajomością języka angielskiego i "pewną europejskością". "Wtedy takie wymiany były na ogół fajne" – mówi rozmówca. — Ciekawie było z nim porozmawiać, widział już wiele rzeczy. Chyba każdy to w nim czuł - czytamy.
Jak wskazują rozmówcy portali, to co mogło wskazywać na taki kierunek rozwoju Nowikowa, to ogromna zdolność dążenia do jak największej wygody. Tą początkowo dał mu państwowy Rosatom, którego był rzecznikiem. Teraz zaś wiele wskazuje, że Nowikow faktycznie uwierzył w putinowską propagandę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.