Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ministrowie obrony państw NATO spotkają się w Brukseli, aby omówić kluczowe kwestie związane z wydatkami na obronność. Nowa administracja USA, pod przewodnictwem prezydenta Donalda Trumpa, wywiera presję na europejskich sojuszników, aby zwiększyli swoje nakłady na obronę. Wiele krajów nie osiąga poziomu 2 proc. PKB, co było celem ustalonym podczas szczytu NATO w 2014 r.
W obliczu rosnących globalnych zagrożeń, takich jak agresywna polityka Rosji, pojawiają się głosy, że 2 proc. PKB to za mało. Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, zasugerował zwiększenie wydatków do 3 proc. PKB, a prezydent Trump wspomniał nawet o 5 proc. Oczekuje się, że konkretne liczby zostaną przedstawione podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, gdzie USA reprezentować będzie wiceprezydent J.D. Vance.
Polska, jako jeden z liderów w wydatkach na obronność, popiera zwiększenie nakładów. Premier Donald Tusk podkreślił, że Polska przeznacza na ten cel blisko 5 proc. PKB. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wyraził poparcie dla apelu sekretarza generalnego NATO o podniesienie wydatków na obronność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyzwania dla krajów europejskich
Niektóre kraje, takie jak Hiszpania, Portugalia, Włochy i Belgia, wydają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Hiszpania, która obecnie przeznacza 1,3 proc. PKB, zobowiązała się do osiągnięcia poziomu 2 proc. do 2029 r. Francja i Niemcy są gotowe wesprzeć naciski na kraje oporne na zwiększenie wydatków.
Spotkanie ministrów obrony NATO poprzedzi posiedzenie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy, prowadzone przez Wielką Brytanię. W lutym do Europy przybędą także doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz oraz specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Rosji i Ukrainy, Keith Kellogg. Najważniejszym wydarzeniem NATO w 2025 r. będzie szczyt w Hadze, zaplanowany na czerwiec.