Raphael A. usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Oświęcimski sąd rejonowy wydał najniższy możliwy wyrok, tłumacząc go niskim wiekiem oskarżonego, faktem, że nie był on wcześniej karany. Wziął pod uwagę również fakt, że 17-latek wyraził żal po tym, co zrobił.
Zdumienie budzi fakt, iż czynu dopuścił się uczeń szkoły religijnej dla przyszłych rabinów, a więc osoba, która powinna doskonale zdawać sobie sprawę z wagi i charakteru miejsca, jakim jest były obóz Auschwitz - powiedział w uzasadnieniu sędzia Konrad Gwoździewicz.
Wyrok nie jest prawomocny. Oprócz kary więzienia w zawieszeniu, Amerykanin musi zapłacić 1000 zł na rzecz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Raphael A. będzie też oddany pod dozór kuratora sądowego - informuje TVN24.
Nastolatek na początku lipca tego roku wziął kamień i wyrył nim swoje imię w jednym z baraków byłego obozu koncentracyjnego. Zauważyła to przewodniczka wycieczki i poinformowała ochronę muzeum, która zgłosiła sprawę na policję. Amerykanin tłumaczył, że widział na ścianie wiele innych napisów i dlatego starał się utrwalić na niej także swoje imię.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.