Edwin Castro w lutym 2023 roku wygrał dwa miliardy w loterii Powerball. Była to największa wygrana w historii tej gry. Jak podaje "Bild", mężczyzna kupił dom z widokiem na Pacyfik w Malibu, kurorcie na wybrzeżu, tuż obok Los Angeles. Kosztowała ona w przeliczeniu na euro około 3,8 miliona.
W wyniku pożarów, jakie w ostatnich dniach trawią Kalifornię, ucierpiało także Malibu. Niestety, dom bogacza także stanął w płomieniach. Jego posiadłość została kompletnie zniszczona. Został z niej tylko popiół.
Czytaj również: Znaleźli dwa ciała. Jest finał głośnej sprawy
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Castro nie został jednak bez dachu nad głową. Miliarder ma także dom w Hollywood Hills za około 25 milionów euro oraz posiadłość w Altadenie za 4 mln dolarów. Choć oba miejsca znajdują się w zagrożonych rejonach, nie zostały, przynajmniej na ten moment, zniszczone przez żywioł.
Pożary nadal trawią Kalifornię
Dramatyczna sytuacja w Kalifornii trwa od tygodnia. Pożary, które zabiły co najmniej 24 osób, są dodatkowo potęgowane przez silne wiatry utrudniające pracę ekip gaśniczych.
Meteorolodzy z Krajowej Służby Meteorologicznej (NWS) ostrzegają przed kontynuacją silnych wiatrów w Kalifornii, z porywami osiągającymi nawet 105 km/h. Wydano najwyższy poziom ostrzeżenia o "szczególnie niebezpiecznej sytuacji" wynikającej z ekstremalnych warunków pożarowych.
Samoloty gaśnicze nie są w stanie operować, co znacząco utrudnia walkę z szalejącymi pożarami. "Los Angeles Times" informuje, że prędkość wiatru przekraczająca 65 km/h uniemożliwia bezpieczne starty maszyn oraz dokładne zrzuty wody i środka opóźniającego spalanie.
Zobacz także: Przedstawili prognozę na lato 2025. "Koszmar"