11 lipca trzy osoby zostały osadzone w areszcie tymczasowym w Legnano po wydaniu wyroku przez Busto Arsizio. Włosi są podejrzani o dokonanie napadu i postrzelenie 43-letniego mężczyzny.
Postrzał pod barem. Mafijne porachunki?
Do zdarzenia doszło w nocy z 20 na 21 maja. W pobliżu baru na Piazza Mazzini w Dairago (w prowincji Mediolan) 43-letni Francesco S. został postrzelony w plecy, gdy szedł do swojego samochodu.
Pomoc wezwała jego 41-letnia partnerka. Ratownicy medyczni, którzy przyjechali na miejsce, zastali 43-latka leżącego we krwi. Poszkodowanego natychmiast przetransportowano karetką do szpitala w Legnano. gdzie przeszedł operację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policji udało się ustalić, że napastnik wystrzelił tylko raz i użył pistoletu półautomatycznego. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono łuski pocisku wystrzelonego z broni kalibru 9x21 mm.
Czytaj także: Oddali 17 strzałów w stronę chorego na schizofrenię mężczyzny. "Groził, że nas zabije i zabierze do Boga"
Funkcjonariusze przeanalizowali także nagrania z monitoringu. Dzięki temu ustalono wygląd sprawcy oraz jego dwóch wspólników, którzy po napadzie pomogli mu uciec z miejsca zdarzenia.
Karabinierzy z Mediolanu udostępnili wideo z zajścia. Na początku nagrania widać dwie postaci kierujące się w stronę zaparkowanego samochodu. Za nimi idzie mężczyzna trzymający broń w dłoni. Kilka następnych sekund zostało prawdopodobnie wtedy nastąpił wystrzał.
Partnerka 43-latka próbowała się obronić. Zaatakowała napastnika parasolką, ale ten szybko uciekł z miejsca zdarzenia.
Jeszcze w maju ustalono, że motywem zbrodni mogły być porachunki mafijne. Dziennikarz "Corriere della Sera", powołując się na swoje źródła przekazał, że trzej podejrzani "są powiązani z klanami mafii 'Ndrangheta". 'Ndrangheta jest uznawana za najbardziej brutalną i bezwzględna organizację w całych Włoszech.