Do ujawnienia przestępstw popełnionych przez Lu Ke doszło dzięki śledztwu dziennikarskiemu, poprowadzonemu przez reporterów z BBC Africa Eye. Z przygotowanego przez nich raportu wynikało, że na filmach przygotowywanych przez "Susu", a na których występowały dzieci, były przemycane treści jawnie rasistowskie.
Obywatel Chin skazany za handel ludźmi
Lu Ke angażował do udziału w filmikach dzieci i młodzież z Malawi. W ten sposób powstawały personalizowane nagrania, które obywatel Chin sprzedawał za nawet 70 dolarów (ok. 280 złotych). Korzystając z nieznajomości przez nieletnich języka chińskiego, prezentował jawnie rasistowskie treści.
Przeczytaj także: Zaniepokojeni Amerykanie dają Polsce sygnał. Generał: Chodzi o porty
Kiedy działalność obywatela Chin ujrzała światło dzienne, doszło do wydania za nim nakazu aresztowania. Lu Ke postanowił jednak uniknąć odpowiedzialności, uciekając do Zambii – doszło jednak do jego ujęcia, ukarania za nielegalny wjazd do kraju, a także ekstradycji do Malawi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Istne piekło na Ziemi. Rekordowa temperatura w Chinach
Lu Ke usłyszał łącznie 14 zarzutów, w tym handlu ludźmi oraz szkodliwych praktyk społecznych. On sam zaprzeczał, aby dopuścił się zarzucanych mu czynów. Jednak w czwartek 20 lipca doszło do ogłoszenia wyroku w sprawie obywatela Chin – został on uznany przez sąd za winnego.
Obywatel Chin usłyszał wyrok 12 miesięcy pozbawienia wolności, jednak nie trafił do więzienia, ponieważ na poczet wyroku zaliczono mu czas, który spędził w areszcie. Nakazem sądu musi jednak opuścić kraj w ciągu siedmiu dni i nie może już do niego powrócić.
Przeczytaj także: Dzieje się coś bardzo niepokojącego. Porównali Chiny i USA
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.