Patron służy w oddziale ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w Czernihowie. Pomaga Saperom w wykrywaniu min i ładunków wybuchowych. Niedawno w ciągu zaledwie jednej doby pomógł w zniszczeniu aż 262 urządzeń wybuchowych.
Pies pomaga dzieciom
Teraz Patron (co po ukraińsku znaczy Nabój) udał się w długą podróż do Kijowa, gdzie w jednym ze szpitali spotkał się z małymi dziećmi. W tym trudnym czasie przyniósł najmłodszym pacjentom wiele radości.
Pies, który stał się już prawdziwym symbolem walki z gigantyczną kremlowską machiną do zabijania, przebył kilkaset kilometrów i spotkał się w jednym z kijowskich szpitali z dziećmi, które tak samo potrzebują wsparcia w tych strasznych czasach - czytamy w poście udostępnionym przez Biełsat.
W czasie wizyty dzieci mogły spędzić czas z psem, ale także dowiedzieć się kilku faktów na temat wojny. Usłyszały jak mają zachować ostrożność i co może się dziać po zakończeniu wojny. Przekazano im także, że Rosjanie mogą zostawić po sobie wiele niebezpiecznych ładunków, których wykrywanie zajmie jeszcze wiele czasu.
Wojna na pewno się skończy, a każdy chłopiec i dziewczynka, którzy w końcu będą mogli swobodnie chodzić po swoich ulubionych ulicach, powinni wiedzieć, że wróg zostawił po sobie wiele niebezpiecznych "prezentów" - czytamy dalej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.