W Stanach Zjednoczonych nie milkną echa skandalicznej sytuacji w restauracji Taco Bell. 17 czerwca bieżącego roku Amerykanka odwiedziła lokal popularnej sieci w Dallas. Brittany Davis była tam wraz ze swoją siostrzenicą. W pewnym momencie podeszła do kas, aby przedstawić uwagi do paragonu. Klientka uważała, że ten nie jest zgodny z jej zamówieniem. Pracownicy mieli pomylić się trzy razy, po czym przez 10 minut nie chcieli spełnić oczekiwań klientki. Jej prośba spotkała się z niespodziewaną reakcją menadżerki restauracji.
Pracowniczce nie spodobały się uwagi klientki. Menadżerka chwyciła do ręki plastikowy dzbanek i po napełnieniu go wrzącą wodą wylała nią na Brittany Davis oraz jej siostrzenicę. Oblane kobiety zostały następnie uwięzione w lokalu, gdyż zamknięto tam drzwi. Poszkodowane trafiły później do szpitala, w związku z poważnymi poparzeniami ciała. Sprawa została zgłoszona na policję.
Chcą miliona dolarów
Poszkodowane Amerykanki złożyły pozew sądowy. W związku ze skandalicznym zachowaniem menadżerki, które poskutkowało poparzeniem ich ciał kobiety domagają się o odszkodowanie w wysokości miliona dolarów. Adwokaci Ben Crump i Paul Grinke, opublikowali w piątek 2,5-minutowe wideo, które pokazuje 12 obrazów kamer monitoringu z wewnątrz lokalu.
Opublikowane nagrania potwierdzają skandaliczne zachowanie menadżerki. Widać na nich dokładnie, że kobieta chwyciła za dzbanek pełen wrzącej wody i oblała nią skarżące się klientki. Policja poinformowała, że nie dokonano żadnych aresztowań, a sprawa została skierowana do wielkiej ławy przysięgłych. Na jej finał trzeba będzie jeszcze poczekać.